– Pierwsza połowa tego spotkania była bardzo wyrównana. Przeciwnicy oddali tylko jeden strzał i można powiedzieć, że straciliśmy bramkę w naszym stylu. W drugiej części mój zespół zaprezentował naprawdę niezłą grę. Strzelenie trzech goli na terenie tak solidnej drużyny jak Górnik Łęczna jest dowodem na to, że moi podopieczni zagrali bardzo dobry mecz zarówno w ofensywie jak i w defensywie. Ostatnio sporo pracowaliśmy nad stałymi fragmentami gry. W poprzednich meczach to nie przynosiło korzyści w postaci bramek, jednak w tym starciu ta praca w końcu przyniosła efekt. Najważniejsza była dla nas szybka odpowiedź na bramkę gospodarzy i taki plan opracowaliśmy w przerwie. Gdyby niekorzystny wynik utrzymywał się dłużej, to musielibyśmy zaryzykować. Zdecydowaliśmy się na ryzyko od początku drugiej połowy i to się opłaciło. Później ważne było uniknięcie straty bramki. Bardzo dobrze broniliśmy, ale również byliśmy kreatywni w ataku szybkim i w ataku pozycyjnym, co poskutkowało zdobyciem trzech bramek. Ostatnio nie szło mi na Lubelszczyźnie i w tym meczu nastąpiło przełamanie – powiedział szkoleniowiec Pogoni.