– Wywalczyłem z Górnikiem pamiętny awans do Ekstraklasy i bardzo dobrze wspominam czas spędzony w tym klubie. Poznałem wielu świetnych ludzi, z którymi do dzisiaj mam kontakt i zawsze miło mi wrócić do Łęcznej. Podczas meczu myślałem, że remis jest najgorszym wynikiem, jaki możemy zdobyć w tym starciu. Z poziomu boiska czułem, że jesteśmy lepszą drużyną. Natomiast nie wykorzystaliśmy sytuacji, które sobie stworzyliśmy. Szczególnie w pierwszej połowie byliśmy zbyt pasywni w ofensywie. Mieliśmy przestrzeń, żeby prowadzić piłkę wyżej i zdecydowanie szybciej operować futbolówką, ale niestety tego nie robiliśmy. Dopiero w końcówce pierwszej części przyspieszyliśmy i kontynuowaliśmy taką grę także w drugiej połowie, lecz to niestety nie wystarczyło do odniesienia zwycięstwa. Jesteśmy wściekli, ponieważ to nie może tak wyglądać. Nasza obecna sytuacja jest bardzo zła i wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Meczem z Górnikiem mogliśmy ją nieco poprawić. Inne drużyny punktują i zaczynają nam uciekać, natomiast nie tracę wiary w to, że wywalczymy utrzymanie. Sądzę, że mamy na to szanse i wiem, że tego dokonamy – wyjaśnia zawodnik „Stalówki”.