Biernat: liczę, że po tym ciężko wywalczonym zwycięstwie pójdziemy w górę

2 lata temu | 02.10.2022, 14:45
Biernat: liczę, że po tym ciężko wywalczonym zwycięstwie pójdziemy w górę

Górnicy wygrali 3-2 spotkanie z GKS-em Tychy. Marcin Biernat zapisał na swoim koncie dwie bramki, samobójczą oraz podwyższającą wynik spotkania na 2-1.

Marcin, strzeliłeś kiedyś dwie bramki dla dwóch różnych drużyn?

Dostałem takie pytanie w szatni. Zdarzyło się to w Chojnicach, graliśmy u siebie z GKS-em Katowice, aczkolwiek tam ta samobójcza bramka była bardziej przypadkowa. Dzisiaj trochę kuriozum i jak tylko ją strzeliłem to myślałem cały czas tylko o tym, żeby się udało zdobyć i odrobić tą bramkę. Ktoś dzisiaj nade mną czuwał i cieszę się, że udało się podwyższyć wynik. Szkoda, że był ten przypadkowy karny, była nerwówka do samego końca, ale cieszymy się, że udało się przełamać po tych dwóch remisach.

Dość nietypowa twoja cieszyna po bramce na 2-1.

To euforia. Po samobójczej bramce miałem cały czas w głowie, żeby tylko strzelić, żeby pomóc zespołowi. Cieszę się, że się to udało. Nawet nie wiem jak to wyglądało, muszę zobaczyć na video, bo to wszystko było w euforii.

Po raz kolejny druga połowa nie wygląda najlepiej w naszym wykonaniu. Nie udało się jeszcze znaleźć odpowiedzi na to pytanie, dlaczego tak się dzieje?

Ciężko powiedzieć, gdybyśmy wiedzieli, to pewnie gralibyśmy inaczej, ale wierzę, że udało się to przełamać. Liczę, że po tym przełamaniu będziemy lepiej wyglądali, wszystko się odwróci, złapiemy serię i pójdziemy w górę tabeli. W szatni mówiliśmy sobie, że gdyby z ostatnich remisów były zwycięstwa i stracony w 90 minucie remis na ŁKSie to bylibyśmy blisko strefy barażowej. Teraz mamy trochę mniej, ale jeszcze dużo meczów przed nami i liczę, że po tym ciężko wywalczonym zwycięstwie pójdziemy w górę.

To będzie punkt zwrotny?

Mam nadzieje, bo często takie przepchane, wywalczone w ciężkich warunkach mecze później procentują tym, że łapie się serie i wszystko wygląda zdecydowanie lepiej.

Udostępnij
 
7109072