W 7. kolejce Betclic 1. Ligi zawodnicy Górnika Łęczna zmierzą się na wyjeździe z Arką Gdynia. Podopieczni Pavola Stano w tym sezonie nie przegrali jeszcze ligowego meczu i w starciu z Arką z pewnością będą chcieli przedłużyć tę serię.
Aktualnie drużyna z Gdyni plasuje się w tabeli Betclic 1. Ligi na siódmym miejscu. Po sześciu rozegranych meczach piłkarze Arki mają na swoim koncie dziewięć punktów. Podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego rozpoczęli ligową rywalizację od porażki ze Stalą Rzeszów 0:1. Później pokonali Łódzki Klub Sportowy (2:1) i Polonię Warszawa (3:0), a w czwartej serii gier zremisowali ze Zniczem Pruszków (1:1). W ostatnich dniach żółto-niebiescy rozegrali dwa trudne mecze z ekipami znajdującymi się w gronie faworytów do awansu do PKO Ekstraklasy. W poniedziałek gdynianie zremisowali w Krakowie z Wisłą 2:2 po dublecie Joao Oliveiry, mimo, że przegrywali już 0:2. Natomiast w czwartek Arka podzieliła się punktami z Ruchem Chorzów (1:1). Po tym spotkaniu trener zespołu z Gdyni nie krył rozczarowania rezultatem, zauważając przy tym postęp, jaki poczyniła jego drużyna. – Mam pretensje do moich piłkarzy o pierwszą bramkę, ponieważ nie tak mieliśmy zacząć ten mecz. Cała formacja defensywna popełniła rażący błąd, którego nie jestem w stanie wytłumaczyć. Prezentowaliśmy dużą intensywność, kreowaliśmy sytuacje, dużo biegaliśmy i oddaliśmy aż 22 strzały, ale nie udało się wygrać tego spotkania. Z meczu na mecz widać progres i wydaje się, że wygląda to coraz lepiej, jednak brakuje nam punktów. Spojrzałem na poprzedni sezon, w którym przyszedł moment, gdy złapaliśmy lepszą formę, notując dobrą serię i mam nadzieję, że w tym sezonie będzie tak samo – wyjaśnia Wojciech Łobodziński.
Z kolei zielono-czarni kapitalnie weszli w sezon 2024/2025. W dotychczasowych pięciu meczach łęcznianie odnieśli cztery zwycięstwa i zanotowali jeden remis, co plasuje ich w czołówce ligowej tabeli. Starcie 6. kolejki Betclic 1. Ligi, w którym zespół prowadzony przez Pavola Stano miał się zmierzyć z Wisłą Kraków, zostało przełożone w związku z rywalizacją „Białej Gwiazdy” w europejskich pucharach. Górnicy mają przez to więcej czasu na regenerację przed niedzielnym starciem i na to też zwrócił uwagę trener Arki Wojciech Łobodziński, komplementując przy tym obecną dyspozycję łęczyńskiego zespołu. – Zawodnicy Górnika nie grali w tygodniu, ale spotkanie odbędzie się w Gdyni, a rywale mają do pokonania dosyć długą trasę. Będziemy monitorować zmęczenie naszych graczy, ale dotychczasowe parametry pokazują, że zespół jest dobrze przygotowany. Po meczu z Ruchem mogą nastąpić pewne rotacje w składzie, ale to początek sezonu, więc nie mówmy o jakimś wielkim zmęczeniu. Pavol Stano to trener, którego bardzo dobrze znam i sądzę, że jego drużyny prezentują powtarzalny styl. Szkoleniowiec Górnika gra bardzo konsekwentnie w ataku, ale ostatnio trochę zmienił sposób bronienia zespołu i robi to bardzo dobrze. Ekipa z Łęcznej jest mocna, bazując na dynamice zawodników ofensywnych. Na to z pewnością będziemy musieli zwrócić uwagę. Co do gry Damiana Warchoła, to mamy wiele informacji o nim od naszego dyrektora sportowego. To nieobliczalny piłkarz, na którego warto zwrócić uwagę. Kilka klubów już się za nim rozgląda, bo to zawodnik z bardzo dobrymi parametrami motorycznymi, do których ostatnio dołożył jeszcze liczby – puentuje szkoleniowiec Arki.
O tym, kto wyjdzie zwycięsko z pojedynku Arki z Górnikiem przekonamy się już w najbliższą niedzielę. Spotkanie w Gdyni rozpocznie się 25 sierpnia o godzinie 17:00. Transmisja w TVP Sport.