– Uważam, że to było wyrównane spotkanie, a obie drużyny miały swoje szanse. Trudno powiedzieć, czy podział punktów jest sprawiedliwym rozstrzygnięciem. Jestem przekonany, że ten remis nikogo nie satysfakcjonuje. Graliśmy u siebie, najpierw prowadziliśmy 1:0, później 2:1 i powinniśmy utrzymać przewagę do samego końca. Z pewnością to przeanalizujemy, ponieważ takie sytuacje nie mogą nam się przydarzać. Muszę przyznać, że nie do końca widziałem okoliczności, w jakich straciliśmy drugiego gola, ale może o jego stracie przesądził brak odpowiedniej koncentracji. Do końca roku pozostały dwa mecze i dalej walczymy – opowiada pomocnik zielono-czarnych.