Górnicy po meczu Górnik – Wisła

9 miesięcy temu | 22.10.2024, 23:02
Górnicy po meczu Górnik – Wisła

W zaległym meczu 6. kolejki Betclic 1. Ligi piłkarze Górnika Łęczna pokonali przed własną publicznością Wisłę Kraków 1:0. O opinię dotyczącą tego spotkania zapytaliśmy zdobywcę zwycięskiej bramki Jakuba Bednarczyka, kapitana zespołu Adama Deję oraz Adriana Kostrzewskiego, który w drugiej połowie pojawił się między słupkami, zastępując kontuzjowanego Branislava Pindrocha.

Jakub Bednarczyk:

Bardzo się cieszymy z tej wygranej, a ja dodatkowo cieszę się z tego, że wpisałem się na listę strzelców. Wisła grała bardzo dobrze i nie była łatwym przeciwnikiem. Mieliśmy swoje zadania, które według mnie zrealizowaliśmy. Na każdy mecz jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Trener Pavol Stano dba o odpowiednie nastawienie, ale czasami niuanse decydują o końcowym wyniku. W starciu z Wisłą zapracowaliśmy na trzy punkty i czujemy ogromną radość z tego zwycięstwa.

Adam Deja:

Wiedzieliśmy, że Wisła ma kilku jakościowych zawodników w ofensywie. Rywale stworzyli sobie kilka sytuacji, ale zrealizowaliśmy nasze zadania. Wiedzieliśmy, że krakowska drużyna jest na fali. Trener przeszedł na ustawienie 5-4-1, aby mocniej zabezpieczyć pole karne. Natomiast w końcówce przetrwaliśmy ten trudniejszy moment. Zachowaliśmy czyste konto, wiedząc, że z przodu na pewno coś strzelimy i tak też się stało. Jesteśmy bardzo zadowoleni, ponieważ od dłuższego czasu brakowało nam wygranej.

Adrian Kostrzewski:

Nie czułem się niekomfortowo po wejściu na boisko. Zresztą już w 2. kolejce zdarzyła się taka sytuacja, że musiałem zastąpić Brania między słupkami. Przeprowadziłem krótką rozgrzewkę trwającą 2-3 minuty i może dobrze, ponieważ nie miałem zbyt wiele czasu na rozmyślanie. Po prostu przebrałem się, rozgrzałem, pomogłem zespołowi i wygraliśmy mecz. Wisła napierała, ale drużynie należy się duży szacunek za to, że potrafiła przetrwać ten napór. Dołożyłem do tego swoją małą cegiełkę i zainkasowaliśmy trzy punkty. Czujemy ulgę, bo w końcu się przełamaliśmy i to na własnym stadionie w pojedynku z rozpędzoną Wisłą. Po ostatnich remisach to zwycięstwo smakuje naprawdę dobrze. Sądzę, że przełamanie w takim spotkaniu może nam pomóc i napędzić zespół na najbliższe wyjazdowe starcie.

Udostępnij
 
4355976