Górnicy po meczu Stal – Górnik

W 19. kolejce Betclic 1. Ligi piłkarze Górnika Łęczna pokonali na wyjeździe Stal Rzeszów 3:0. Po tym meczu o opinię dotyczącą spotkania zapytaliśmy strzelca jednej z bramek Jakuba Bednarczyka oraz Egzona Kryeziu, który w starciu ze Stalą wrócił na boisko po niemal rocznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana.

Jakub Bednarczyk:

Jeśli chodzi o sytuację, w której zdobyłem bramkę, to otrzymałem dobre podanie i widziałem, że mam sporo miejsca. Żaden z rywali mnie nie atakował, więc podjąłem decyzję o uderzeniu. Mogłem jeszcze odgrywać, bo Damian Warchoł był świetnie ustawiony, ale spróbowałem szczęścia i udało się zdobyć gola. Trzy bramki strzelone na wyjeździe i czyste konto z pewnością cieszą. Duża w tym zasługa naszego golkipera Brania Pindrocha, ponieważ bronił naprawdę znakomicie. Natomiast należy pochwalić całą drużynę, która mocno zapracowała na te punkty. Każda ekipa ma swoje sytuacje, ale my po prostu lepiej je wykorzystaliśmy. Widać, że jesteśmy zgranym zespołem i to czuje się na boisku ale także poza nim. Co do powrotu Egiego, to już w autokarze w drodze na mecz puszczaliśmy jego piosenkę, aby dobrze się poczuł. W starciu ze Stalą wszedł na boisko i cieszę się, że jest z nami.

Egzon Kryeziu:

Po wejściu na boisko czułem się naprawdę dobrze. Bardzo długo nie grałem, a taka przerwa przydarzyła mi się pierwszy raz w życiu. Bardzo się cieszę i towarzyszą mi same pozytywne emocje. Marcin Grabowski żartował nawet, że miałem swój udział przy drugiej bramce. Podsumowując mecz, myślę, że odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo. Rywale stworzyli sobie kilka okazji, jednak Branio Pindroch bronił naprawdę dobrze. Sądzę, że zasłużyliśmy na te trzy punkty.