Górnik przegrywa w Szczecinie

3 lata temu | 03.10.2021, 18:09
Górnik przegrywa w Szczecinie

W 10 kolejce PKO BP Ekstraklasy zmierzyliśmy się na wyjeździe z Pogonią Szczecin, która przed tym meczem zajmowała 3 miejsce w ligowej tabeli i była zdecydowanym faworytem w starciu z naszym zespołem, co potwierdził końcowy wynik i wydarzenia na boisku.

Pierwsza groźna akcja w tym spotkaniu miała miejsce w 6 minucie. Do dośrodkowania w pole karne naszego zespołu dopadł Parzyszek, ale na posterunku był Maciej Gostomski i spokojnie złapał piłke. Następne minuty to akcje obu zespołów, których piłkarze nie kończyli strzałami. Dopiero w 13 minucie po dośrodkowaniu próbował Parzyszek, ale trafił w jednego z naszych obrońców. W odpowiedzi na bramkę Pogoni ruszyli Górnicy, ale strzał Wędrychowskiego nie znalazł drogi do bramki. Ten sam zawodnik próbował też w 17 minucie, ale bez kłopotów piłkę złapał Stipica. W następnych minutach to nasi rywale dyktowali tempo tego spotkania. W 26 minucie meczu to jednak nasz zespół był bliski strzelenia gola. Mocnym strzałem z dystansu Stipice próbował zaskoczyć Leandro, ale bramkarz gospodarzy fantastycznie odbił piłkę na rzut rożny. Cztery minuty później odbitą od Pajnowskiego piłkę przejął Sebastian Kowalczyk, wpadł w pole karne i mocnym strzałem po ziemi pokonał Gostomskiego. Pogoń- Górnik 1:0

Następne minuty pierwszej części meczu przebiegały głównie na akcjach naszych rywali, które kończyły się niezbyt groźnymi strzałami. Zielono- czarni jednak nie tracili wiary i już w 40 minucie przyniosło to efekty. Z prawej strony Wędrychowski podał do Śpiączki, a nasz napastnik błyskawicznie uderzył na bramkę i pokonał Stipice. Pogoń- Górnik 1:1
 
Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa skoczy się remisem rywale jeszcze raz zaatakowali na bramkę Gostomskiego. W pole karne dośrodkował Kacper Kozłowski, nasz bramkarz minął się z piłką, a ta spadła wprost na nogę Szcześniaka i wpadła do bramki. Pierwsze 45 minut zakończyło się wynikiem 2:1 dla Pogoni.

Druga połowa spotkania rozpoczęła się dla nas tak, jak skończyła się pierwsza. W 48 minucie Stolarski dośrodkował piłkę w pole karne, a Kozłowski pewnie pokonał Gostomskiego. Pogoń- Górnik 3:1

Kwadrans po rozpoczęciu drugiej części gry nasi rywale dołożyli kolejnego gola. Z lewej strony w pole karne wchodził Jean Carlos i uderzył na bramkę Gostomskiego. Nasz kapitan ten strzał odbił, ale piłka spadła pod nogi Kucharczyka, który pojawił się na murawie niecałe 60 sekund wcześniej i podwyższył wynik meczu na 4:1 dla Portowców.

Po piątym golu tempo meczu zdecydowanie zwolniło, chociaż Pogoń nie przestawała tworzyć kolejnych szans na strzelenie gola. Strzały rywali były albo niecelne, albo bronione przez Macieja Gostomskiego. Groźną akcję w 85 minucie przeprowadził Maciej Żurawski, ale piłka nieznacznie minęła bramkę Górników. Już 4 minuty później znów interweniować musiał Gostomski, bo strzałem zza pola karnego pokonać go próbował Fornalczyk. Ostatnią akcję meczu mieli także Portowcy, ale Żurawski uderzył nad bramkę Gostomskiego. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:1 dla Pogoni Szczecin.

Pogoń Szczecin- Górnik Łęczna
Górnik Łęczna: Maciej Gostomski- Maciej Orłowski, Kryspin Szcześniak, Kamil Pajnowski, Leandro, Bartłomiej Kalinkowski (64’ Łukasz Szramowski), Szymon Drewniak (83’ Tomasz Tymosiak), Marcel Wędrychowski (64’ Michał Mak), Damian Gąska  , Serhii Krykun (64’Jason Lokilo), Bartosz Śpiączka

Pogoń Szczecin: Dante Stipica- Paweł Stolarski, Konstatinos Triantafyllopoulos, Benedikt Zech, Jakub Bartkowski, Damian Dąbrowski, Kacper Kozłowski (74’ Maciej Żurawski), Sebastian Kowalczyk (59’ Rafał Kurzawa), Jean Carlos (65’ Luka Zahović), Kamil Grosicki (74’ Mariusz Fornalczyk), Piotr Parzyszek (59’ Michał Kucharczyk)

Udostępnij
 
5978440