Zwycięstwo ze Skrą Częstochowa, można powiedzieć trochę szczęśliwe, ale szczęście sprzyjało lepszym w tamtym meczu. Przybliżyło mocno do celu, jakim jest utrzymanie w pierwszej lidze.
To było najważniejsze. Ten mecz miał bardzo wysoką stawkę i myślę, że było to trochę widać po zespole. Ta presja była dosyć duża na to spotkanie, bo ewentualna przegrana na pewno postawiłaby nas w trudnej sytuacji i bardzo chcieliśmy tego uniknąć. Cieszymy się, że zakończyliśmy to zwycięstwem. Jeszcze wiadomo, że to smakuje podwójnie, bo praktycznie w ostatniej akcji meczu strzeliliśmy bramkę. Oczywiście matematycznie jeszcze nie mamy utrzymania, bo potrzebne są nam do tego co najmniej 2 punkty, ale my podchodzimy w ten sposób, że z tych 3 meczach chcemy jeszcze normalnie punktować. Chcemy też u siebie wygrywać i zrobimy wszystko, żeby tak było. Gramy z Zagłębiem Sosnowiec, które po zmianie trenera dobrze wygląda, bo na 5 spotkań w 4 nie stracili bramki, więc czeka nas trudny mecz, ale podchodzimy optymistycznie.
Co trzeba zrobić, żeby wygrać z Zagłębiem Sosnowiec, żeby powstrzymać niedzielnego rywala?
No łatwiej powiedzieć – strzelić jedną bramkę więcej, a mówiąc poważnie, to przede wszystkim trzeba zneutralizować ich mocne punkty. My musimy zagrać na poziomie takich spotkań jak druga połowa z Podbeskidziem czy spotkań z ŁKS-em i z Ruchem Chorzów. Przede wszystkim musi być też większa skuteczność, bo z ŁKS-em tych sytuacji było dużo do pewnego momentu, a później drżeliśmy o to, żeby nawet był remis, bo nie wykorzystaliśmy sytuacji na 2 – 0, w tym rzutu karnego. Musimy zagrać dużo płynniej, jeśli chodzi o prowadzenie gry, bo na pewno tego bardzo brakowało w pierwszej połowie z Podbeskidziem. W meczu ze Skrą dominowała, nie lubię tego określenia, ale tak było, walka mocno fizyczna. Było mało grania, więc na pewno będziemy chcieli też przy tej piłce się utrzymywać, bo Zagłębie wbrew temu co mówi tabela ma spory potencjał jeśli chodzi o zespół.
Matematyczne szanse na spadek jeszcze są, ale oczywiście utrzymanie jest raczej pewne. Zostało kilka meczów do zakończenia sezonu, ale czy też trener myśli już o przyszłym sezonie? O budowaniu składu na kolejną kampanię?
No tak, tutaj w klubie wszyscy o tym myślimy. Mieliśmy troszeczkę utrudnione zadanie, rozmowy z zawodnikami utrudniała nieklarowna sytuacja w tabeli. Myślę, że w tym tygodniu te rozmowy już mocniej pójdą, bo wierzymy tak mówię, że jesteśmy blisko realizacji naszego celu, a przed meczem ze Skrą to nie było jeszcze takie pewne. Chcemy uniknąć sytuacji sprzed roku, kiedy ten zespół budował się na nowo i i chcemy, żeby ten kręgosłup już był. Prowadzimy też rozmowy z zawodnikami, których chcemy, żeby nas wzmocnili. Na pewno się nie uda wszystkich sprowadzić już na pierwszy tydzień treningów, ale jeżeli ta kadra będzie powiedzmy w 80 procentach zamknięta już na pierwszym treningu, to będzie bardzo dobry wynik jeśli chodzi o budowę kadry. Później będziemy ewentualnie, bez żadnej presji, będziemy mogli podejmować dalsze działania.
Mógłby trener jakieś nazwiska zdradzić, czy jeszcze za tym etapie za wcześnie.
To nie chodzi o tajemnice. Po pierwsze zawodnicy są jeszcze w innych klubach, po drugie może dojść do sytuacji, kiedy zawodnik jeszcze nie wie, a my już tak, że w danym klubie nie wiążą z nim przyszłości, bo gdzieś tam bliżej jesteśmy tych rozmów z trenerami czy z dyrektorami, więc to byłoby tak nieładnie, że dowiedziałby się od osób trzecich. Najpierw musi usłyszeć to tam. My na pewno rozmawiamy z tymi zawodnikami pod takim względem, że to jest nasza propozycja i tu rozmawiamy. Natomiast oni mają ważne kontrakty, muszą je rozwiązać. Z zawodnikiem wolnym jest o tyle łatwiej, że sytuacja, że trzeba po prostu z nim osiągnąć porozumienie w kwestii finansów. Natomiast jeżeli zawodnik ma kontakt, to trzeba się z klubem porozumieć i z samym zawodnikiem, więc to nie jest takie proste. Dlatego mówię, będziemy bliżej konkretów, to na pewno powiadomimy o tym.
Co pozostaje więc życzyć, jeśli chodzi o niedzielne spotkanie?
Coś co najłatwiej powiedzieć, najbardziej potrzebujemy 3 punktów i wtedy już definitywnie zamykamy temat utrzymania. Wtedy też możemy gdzieś dać szansę trochę innym zawodnikom, którzy mniej grali, ale to później będziemy nad tym myśleć. Na razie najważniejszy jest mecz z Zagłębiem Sosnowiec i robimy wszystko, żeby się do niego optymalnie przygotować.