Jakub Dziółka: Pokazaliśmy dużą siłę woli [WYPOWIEDŹ]

5 miesięcy temu | 16.02.2025, 22:43
Jakub Dziółka: Pokazaliśmy dużą siłę woli [WYPOWIEDŹ]

W 22. kolejce Betclic 1. Ligi Górnik Łęczna zremisował u siebie z ŁKS-em Łódź 2:2. Poniżej prezentujemy pomeczową wypowiedź trenera łódzkiego zespołu Jakuba Dziółki.

Nie ukrywam, że chcieliśmy wygrać w Łęcznej i wywalczyć pierwszy komplet punktów w rundzie rewanżowej. Wiedzieliśmy, że przyjdzie nam rywalizować na trudnym terenie z Górnikiem, który ma ambicje do bycia w czołówce ligowej tabeli i mocno się postawi. Uważam, że przez większą część spotkania dobrze patrzyło się na grę mojego zespołu, który dążył do wygranej. Zawsze zakładamy sobie grę wysokim pressingiem, szukamy odbiorów i chcemy, żeby to był charakterystyczny element naszej gry. Właśnie w taki sposób Antek Młynarczyk strzelił pierwszą bramkę, po którym objęliśmy prowadzenie. Natomiast muszę wspomnieć o kontrowersyjnej sytuacji w polu karnym z udziałem Mateusza Kupczaka, która na sporą część pierwszej połowy wybiła nas z rytmu. Jesteśmy świadomi, że nie możemy się tak zachowywać, nawet jeśli bardzo nam zależy na zwycięstwie. Skupiliśmy się na rzeczach, na które nie mamy wpływu, a nie na swojej grze i przez to straciliśmy drugą bramkę po rzucie wolnym szybko rozegranym przez gospodarzy. Podczas okresu przygotowawczego poza taktyką wiele czasu poświęciliśmy na przygotowanie mentalne zespołu, które jest niezwykle istotne. Myślę, że w tym starciu pokazaliśmy dużą siłę woli, odwracając losy meczu i dążąc do zwycięstwa. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem, ale mieliśmy wiele sytuacji, które nie jest łatwo wykreować w pojedynku z Górnikiem. Mamy teraz tydzień na to, aby osiągnąć nasz cel w postaci wygranej w meczu w Łodzi z Miedzią Legnica. Wiemy jak ważne jest to dla nas i dla naszych kibiców, którzy licznie zjawili się na trybunach łęczyńskiego stadionu pomimo trudnych warunków atmosferycznych. Wielkie podziękowania dla nich za to, że przyjechali nas dopingować. Myślę, że przygotujemy się odpowiednio, aby zapunktować w kolejnym spotkaniu i sprawić radość naszym fanom i przede wszystkim sobie – tłumaczy trener ŁKS-u.

Udostępnij
 
9882448