Jak ocenisz to spotkanie z perspektywy boiska?
To było ciężkie spotkanie dla nas. Arka przyjechała napakowana pozytywną energią na nas, wyszli wysokim pressingiem i przez pierwsze 15, 20 minut ciężko było się nam do tego przyzwyczaić. Po małych korektach powoli, ale mozolnie wchodziliśmy w ten mecz. Arka miała dużo więcej sytuacji i całe szczęście i chwała nam, że wybroniliśmy wynik 0-0.
Są takie mecze o których się mówi, że jak nie można ich wygrać to trzeba je zremisować. Dzisiaj właśnie dzięki skutecznej grze w defensywnie ten punkt zostaje w Łęcznej.
Rozmawialiśmy po meczu, że Wisła w poprzednim spotkaniu nie miała żadnego rzutu rożnego a tu kilka, a nawet kilkanaście ich było. Arka stwarzała duże zagrożenie, dużo wyższy zespól niż Wisła. Bardzo się cieszę, że było na 0 z tyłu, ale jest kilka aspektów, które trzeba poprawić.
Trener na konferencji powiedział, że to jeden z najsłabszych meczów pod jego wodzą. To dużo mówi o niezadowoleniu szkoleniowca.
Trener dał duży wyraz swojego niezadowolenia po meczu. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że musimy lepiej wyglądać, szczególnie że w poprzednim meczu z Wisłą wyglądaliśmy naprawdę solidnie. Nie udało się nam tego przełożyć na mecz z Arką.
Kiedy zagracie o pełną pulę? Teraz czeka was trudny wyjazd do spadkowicza, Miedzi Legnica.
Wszystkie mecze w tym sezonie będą ciężkie. Widzimy, jaka mocno obsadzona jest liga. Każdy ma szanse dostać się do baraży, nie ma już słabych zespołów, to trzeba sobie szczerze powiedzieć. Kiedy będzie pierwsze zwycięstwo? Mam nadzieję, że już w sobotę. Nie ma co kalkulować. Trzeba się zregenerować i powalczyć w Legnicy o 3 punkty.
Zapytam cię jeszcze jako nowego zawodnika. Jak pierwsze wrażenia?
Zaaklimatyzowałem się bardzo szybko. Kilku zawodników znałem z innych klubów, innych z pierwszoligowych i ekstraklasowych boisk. Czuję się bardzo dobrze. Razem z rodziną mieszkamy w Lublinie, pięknie miasto. Nie ma co narzekać, tylko trenować i na tym się skupiać.
Jak współpraca w środku z Jonathanem de Amo?
Tak, dużym plusem jest to, że Johnny mówi po polsku. Rywalizacja na obronie jest duża, jest Cisse, Turek, Siennicki. W każdym treningu trzeba pokazywać, że zasługuje się na grę w pierwszym składzie.