Konferencja po meczu Korona Kielce – Górnik Łęczna

30 listopada Górnik Łęczna wygrał na Suzuki Arena w Kielcach z tamtejszą Koroną 2:1 i awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. Zobacz, co po tym meczu powiedział szkoleniowiec Zielono-czarnych, trener Kamil Kiereś.

O wielowymiarowości tego meczu dla obu drużyn

– Dzisiejsze spotkanie było wielowątkowe dla obu zespołów, jeżeli chodzi podejście do meczu, bo z jednej strony gra o ćwierćfinał, z drugiej słaba sytuacja w lidze. Każda z drużyn chciała podbudować morale, chciała kogoś sprawdzić na ligowe spotkanie. (…) W kontekście końcówki sezonu właśnie to chcieliśmy zrobić: z jednej strony awansować do kolejnej rundy, podbudować się mentalnie na te mecze ligowe, ale i poszukać układu taktycznego na mecze z Jagiellonią i Cracovią, które są przed nami. Wydaje mi się, że to się sprawdziło.

O historycznym momencie dla Górnika

– Dla nas to jest moment historyczny. Powiedzieliśmy sobie o tym w szatni przed meczem, że Górnik Łęczna ma 42 letnią historię i do tej pory tylko raz zameldował się w ćwierćfinale Pucharu Polski. My w ten sposób dzisiejszym zwycięstwem wyrównujemy to osiągnięcie i będziemy mieć szansę, żeby przejść całkowicie do historii, bo będziemy walczyć o półfinał.

O drodze Górnika do ćwierćfinału

– Ta droga do ćwierćfinału nie była dla nas łatwa, bo dotychczas na swojej drodze spotykaliśmy dobre pierwszoligowe drużyny, także jesteśmy z siebie dumni i ogromnie się cieszymy.

O samym meczu

– Weszliśmy w mecz tak jak sobie ustaliliśmy. Potem było gorzej – nie skomentuję tego. Druga połowa nam się sprawdziła – wynikowo jak i personalnie. Zasłużenie zdominowaliśmy drugą połowę. Z jej perspektywy jest to zasłużony awans.