Konferencja prasowa po meczu z Wartą [Wideo]

4 lata temu | 06.08.2021, 22:37
Konferencja prasowa po meczu z Wartą [Wideo]

W piątek 8 sierpnia Górnik Łęczna mierzył się z Wartą Poznań w ramach meczu 3. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Spotkanie zakończyło się wygraną gości 4:0. Po meczu głos zabrali trenerzy obu zespołów: Piotr Tworek i Kamil Kiereś.

Trener Warty Poznań, Piotr Tworek:

– Przygotowując się do meczu wiedzieliśmy, że spotkanie może być bardzo trudne do momentu, gdy nie ułożymy gry według swojego scenariusza. Dobrze, że otworzyliśmy wynik, bo naszym wyznacznikiem był mecz Górnika z Cracovią, więc wiedzieliśmy, że ten zespół potrafi być niebezpieczny, mając szybkich zawodników. Musieliśmy uporządkować środek pola. To nam dało przewagę i zdecydowało o tym, że ostatecznie wygraliśmy wysoko.

Trener Górnika Łęczna, Kamil Kiereś:

– Przede wszystkim zacznę od emocji, bo takie złe emocje we mnie siedzą po tym wyniku, po porażce 0-4 z Wartą. Nie tego oczekiwaliśmy po sobie i po tym meczu zwłaszcza, że graliśmy u siebie. Wiadomo, że te dwa pierwsze mecze, które graliśmy z Cracovią i Zagłębiem to było takie wejście w ligę i teraz można powiedzieć porównując tamte mecze, że były one przyzwoite. Nawet ten przegrany 1-3 w Lubinie był dosyć wyrównany, bo wówczas zdecydowały pewne błędy. Dzisiaj natomiast można powiedzieć, że zagraliśmy fatalny mecz. Nie ma co opowiadać bajek, że było dobrze, bo było źle. Mam wrażenie, że nie do końca wierzyliśmy, że możemy wygrać to spotkanie. Zresztą na pewno bramka, którą pierwszą straciliśmy po prostej stracie to pokazuje. Póki co to jest nasza bolączka, bo w tych spotkaniach bramki, które traciliśmy, padały w podobny sposób, czyli po łatwych stratach z naszej strony. Mimo wszystko przegrywając dziś w tym meczu, w przerwie meczu zbudowaliśmy w szatni plan na tę drugą połowę, skorygowaliśmy ustawienie w ataku pozycyjnym i można powiedzieć, że jeżeli miałbym czegoś pozytywnego szukać to nieźle w tę drugą połówkę rzeczywiście dobrze weszliśmy, ale potem miała miejsce ta sytuacja, po której Tomek Midzierski w 55 minucie stracił w łatwy sposób piłkę i praktycznie za darmo oddaliśmy bramkę, która można powiedzieć, podcięła nam skrzydła. Oczywiście próbowaliśmy, dokonywaliśmy zmian, ale później straciliśmy jeszcze dwie bramki po stałych fragmentach gry, więc taki smutny, przygnębiający obraz mamy po tym spotkaniu, bo tak już jest po porażce. Z drugiej strony mamy teraz dwa dni wolnego. Musimy się trochę zresetować. Ja też nie upatruję w tym, że dochodzą do nas teraz nowi zawodnicy, że świat się zmieni. Przede wszystkim muszę zwrócić uwagę na tych zawodników, którzy są w kadrze, którzy zrobili awans, a przegrali dzisiejszy mecz, bo oni też mają swoje emocje, ale i moim zdaniem mają swój potencjał, po prostu trzeba się z tym zmierzyć. Tak, jak to już w mojej pracy bywało, różne już te momenty były i ta porażka na pewno też jest trudnym momentem dla zespołu i teraz trzeba wspólnie się podnieść i przede wszystkim pracować – patrzeć w przyszłość przez pryzmat pracy.

Udostępnij
 
5226656