Młody piłkarz w meczu z Zagłębiem Sosnowiec wystąpił od pierwszej minuty. Kilkakrotnie zagrażał bramce Kacpra Chorążki, chociażby mocnym uderzeniem z rzutu wolnego. Dobre spotkanie ukoronował asystą.
– Jako drużyna zagraliśmy bardzo dobry mecz. Tworzyliśmy kolektyw i zagraliśmy bezbłędnie. Cały sezon pracowałem na ten moment. Mam nadzieję, że nie zawiodłem i będą kolejne występy od pierwszych minut – mówi Kukułowicz.
Skrzydłowy zaliczył asystę przy drugim golu Sergieja Krykuna. Sam też ciężko pracował na gola. Jego strzał z rzutu wolnego w fenomenalnym stylu wybronił Kacper Chorążka. Po strzale Kukułowicza w zamieszaniu odnalazł się Paweł Wojciechowski, który strzelił na 4:0.
– Gra się po to, żeby strzelać i asystować. Z wolnego się nie udało, ale pazerność była do końca. Dążyłem do tego, żeby zdobyć bramkę. Stanęło na asyście. Oczywiście jestem zadowolony – dodał Kukułowicz.
Pazerny był także Sergiej Krykun, który dwukrotnie pokonał golkipera Zagłębia Sosnowiec. – Wygrywam mecz, co cieszy. Cieszy też fakt, że zacząłem wykorzystywać sytuacje, które mam. Starłem się być w każdej akcji i to zaprocentowało.