Golkiper Zielono-Czarnych został wyróżnionych przez portal Weszło. Maciej Gostomski to jedyny przedstawiciel Górnika w zestawieniu. Po trzech kolejkach miał na koncie 14 obronionych strzałów (czyli wszystkie, które leciały w światło bramki), po ośmiu mógł się pochwalić sześcioma czystymi kontami – pisze Szymon Janczyk.
Jedno trzeba przyznać na wstępie – rywalizacja o tytuł najlepszego bramkarza na zapleczu Ekstraklasy jeszcze nigdy nie była tak zacięta. Swojego kandydata mogłaby wystawić znaczna część ligowej czołówki:
Tomasz Loska – 11 czystych kont, najmniej wpuszczonych bramek
Mateusz Kochalski – 9 gier na „zero” z tyłu, 11 meczów bez porażki z rzędu
Konrad Jałocha – 11 obronionych strzałów w jednym meczu, 4. najlepsza defensywa ligi
Kibice Arki powiedzieliby na to: Daniel Kajzer, a fani GKS-u Bełchatów doceniliby Pawła Lenarcika, który miał najdłuższą passę bez wpuszczonego gola – 570 minut. Ja jednak postawiłem na Gostomskiego, którego postawa wywindowała beniaminka z Łęcznej na ligowe podium. Zwłaszcza na starcie rozgrywek Gostomski i Górnik szli jak burza. Po trzech kolejkach miał na koncie 14 obronionych strzałów (czyli wszystkie, które leciały w światło bramki), po ośmiu mógł się pochwalić sześcioma czystymi kontami. Potem bramka łęcznian została odczarowana, jednak jesień Gostomski i tak kończył ze świetnym bilansem.
7 czystych kont
85% obronionych strzałów (69)
2. najlepsza defensywa w lidze
Co więcej, już jakiś czas temu pisałem, że interwencje bramkarza znaczyły dla Górnika sporo. Kilka kluczowych parad:
Korona – obroniony strzał głową Podgórskiego z pięciu metrów
Radomiak – wyjęty mocny strzał z dystansu Podlińskiego
Chrobry – sam na sam bardziej zepsuł Cywka, niż wybronił Gostomski, ale w końcówce bramkarz uratował zespół po rykoszecie, świetny refleks
Widzew – obroniony strzał głową z siedmiu metrów, potem także mocne uderzenie z dystansu
Arka – Letniowski zatrzymany tuż przed końcem meczu
Miedź – naprawiony błąd Sasina, nogami wybronił strzał z bliska Panki, później efektownie zbił strzał z dystansu Zapolnika
Nie ma co przeciągać – miejsce Gostomskiego w „jedenastce” rundy jest zupełnie zasłużone.
Cały artykuł: https://weszlo.com/2020/12/14/na-zapleczu/