Spotkanie z Lechią Gdańsk, w której występowałeś przez długi czas, to dla Ciebie szczególny mecz?
– Na pewno szczególny, bo w Gdańsku spędziłem bardzo dobre chwile. Zdobyłem Puchar Polski, zająłem 3. miejsce i wydaje mi się, że miałem tam dobry okres gry. Mam tam dużo przyjaciół. Często do Gdańska przyjeżdżam jak mam wolne, więc na pewno darzę ten klub dużą sympatią i nie ukrywam, że jest to dla mnie szczególny mecz.
Przed meczem ze Stalą Mielec zadawaliśmy Ci podobne pytanie, bo tam akurat gra Twój brat, ale pamiętam, że powiedziałeś wówczas, że sentymentów na boisku nie ma. Czy tak będzie i tym razem?
– Na pewno i to chyba każdy zawodnik potwierdzi, że kiedy wychodzi na boisko dla swojego zespołu to zostawia na nim 100 procent i tak samo będzie teraz. Jeżeli dostanę szansę wystepu, to zrobię wszystko, żeby punkty zostały w Łęcznej, żebyśmy to my wygrali. Wiemy jaką mamy sytuację w tabeli, wiemy, że potrzebujemy bardzo punktów i jutro wychodzimy tylko po to, aby wygrać ten mecz.
Te ostatnie mecze, mimo wyniku końcowego z Legią Warszawa, mogły napawać optymizmem. Jak uważasz?
– Myślę, że tak. Myślę, że od momentu tej przerwy na kadrę i tego zwycięstwa po super drugiej połówce z Wisłą Płock i wydaje mi się po niezłym meczu w Warszawie (wiadomo padł wynik 1:3 i nie możemy się z tego wyniku cieszyć, ale były zalążki dobrej gry) i te dwa mecze dają nam taki optyzmizm, że to idzie w dobrą stronę i byłoby bardzo fajnie, gdybyśmy to potwierdzili i pokazali na boisku, że ta ostatnia nasza dyspozycja przede wszystkim, jeżeli chodzi o pomysł na grę, to nie jest przypadek i że to idzie w dobrą stronę.
Ten mecz z Wisłą Płock, o którym wspomniałeś z pewnością tchnął dużo wiary w zespół, ale też w kibiców, którzy licznie zgromadzili się na trybunach. Ten mecz z Lechią będzie takim meczem mocno elektryzującym, bo to duży klub, z wielką historią, ale powiedz, jak Ty sam do tego meczu podchodzisz, już nie przez sentyment, a wyłącznie skupiając się na naszej i na ich grze?
– Cieszymy się, że nasi kibice w nas wierzą i pokazali to również w Warszawie, gdzie pojawili się w bardzo dużej liczbie i bardzo im za to dziękujemy. Bardzo byśmy chcieli, aby te mecze w Łęcznej dawały im bardzo dużo radości, ale przede wszystkim, żebyśmy je wygrywali, bo po to się gra. Także i tym razem będziemy chcieli im dać – może nie taki rollercoaster, jak w meczu z Wisłą Płock (śmiech) – ale przede wszystkim kolejne zwycięstwo. Jaki to może być mecz? Na pewno Lechia teraz pod wodzą nowego trenera gra trochę inaczej, dobrze punktują, także na pewno będzie to ciężki mecz. Widać, że są na fali, teraz też wygrali w Pucharze Polski z Jagiellonią, więc będzie to ciężka przeprawa. My też nie położymy się i z pewnością też przeciwstawimy się Lechii dużą wolą walki i swoim pomysłem na grę. Wydaje mi się, że to będzie fajne spotkanie i damy naszym kibicom dużo radości.