Przed tym starciem obie ekipy zgromadziły po 46 punktów i wciąż liczyły się w walce o zajęcie miejsca w czołowej szóstce, które gwarantuje grę w barażach o awans do PKO Ekstraklasy. Jesienią zielono-czarni pokonali Odrę w Opolu 3:0, dlatego podopieczni Adama Noconia byli mocno zdeterminowani, żeby zrewanżować się łęczyńskiemu zespołowi. Od pierwszego gwizdka to gospodarze byli aktywniejsi. Już w 5. minucie po sporym zamieszaniu w polu karnym przyjezdnych Lukas Klemenz uderzył z powietrza, a futbolówka odbiła się od defensora Odry i trafiła pod nogi Marko Roginicia. Natomiast w tej sytuacji chorwacki napastnik oddał niecelny strzał. Kilkadziesiąt sekund później zespół prowadzony przez Pavola Stano wyprowadził dynamiczną akcję, ale piłka po wieńczącej ją próbie Damiana Warchoła minęła bramkę gości.
Po dosyć intensywnym początku w kolejnym fragmencie tempo gry nieco spadło. Łęcznianie próbowali zaskoczyć przeciwników po uderzeniach z dystansu, a w 19. minucie bardzo blisko szczęścia był Adam Deja. Pomocnik Górnika oddał bardzo mocny strzał z rzutu wolnego, ale golkiper Odry zanotował świetną interwencję. Przyjezdni również mieli swoją okazję, gdy w 32. minucie czujność Macieja Gostomskiego sprawdził Borja Galan, lecz golkiper naszej ekipy oddalił zagrożenie po próbie hiszpańskiego zawodnika. Najważniejszym momentem pierwszej połowy była sytuacja z pierwszej minuty doliczonego czasu gry. Adam Deja posłał precyzyjne dośrodkowanie z rzutu rożnego, a Marcin Warchoł najlepiej odnalazł się w polu karnym Odry i strzałem głową pokonał Artura Halucha, notując swoją debiutancką bramkę dla Górnika. Dzięki temu trafieniu na półmetku rywalizacji zielono-czarni prowadzili 1:0.
Od początku drugiej części zawodnicy Odry mocniej zaatakowali, spychając rywali do defensywy. W 59. minucie po składnej akcji przyjezdnych bardzo blisko zdobycia wyrównującego gola był Jakub Antczak, jednak piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę. Później opolanie dążyli do zaskoczenia rywali poprzez ataki bocznymi strefami boiska, lecz zielono-czarni konsekwentnie oddalali zagrożenie. Najlepszą okazję do wyrównania goście mieli w doliczonym czasie gry. Po dobrej wrzutce z rzutu rożnego Marcel Sluga uderzył głową, ale Maciej Gostomski popisał się znakomitym refleksem i obronił ten strzał. Łęcznianie utrzymali korzystny rezultat do końca i wygrali ten mecz 1:0, inkasując niezwykle cenny komplet punktów w kontekście walki o strefę barażową.
W następnej kolejce Fortuna 1. Ligi piłkarze Górnika Łęczna zagrają na wyjeździe z Polonia Warszawa (12 maja, 18:00).
Górnik Łęczna – Odra Opole 1-0 (1-0)
Damian Warchoł 45
Górnik: Maciej Gostomski – Jakub Bednarczyk, Souleymane Cissé, Lukas Klemenz, İlkay Durmuş – Damian Warchoł (71 Piotr Starzyński), Adam Deja, Kacper Łukasiak (83 Fryderyk Janaszek), Paweł Żyra (77 Enis Fazlagić), Mateusz Młyński (71 Michał Pawlik) – Marko Roginić (77 Karol Podliński).
Odra: Artur Haluch – Tomáš Mikinič (78 Konrad Nowak), Jiří Piroch (88 Marcel Sluga), Piotr Żemło, Jakub Szrek – Jakub Antczak (78 Michał Surzyn), Rafał Niziołek, Wojciech Kamiński (88 Vittorio Continella), Dawid Czapliński, Borja Galán – Jean Franco Sarmiento (70 Maksymilian Hebel).
Żółte kartki: Młyński, Żyra – Mikinič, Niziołek, Żemło, Czapliński.
Sędziował Sebastian Krasny
Przemysław Flis