Czujemy duży niedosyt. Znów zbyt łatwo tracimy bramki. W pierwszej połowie mieliśmy kontrolę nad meczem, dwie stuprocentowe sytuacje, ale nic nie chciało wpaść.
W drugiej połowie dostajemy bramkę z niczego. Udało się strzelić dwie i wyrównać stan spotkania. Nie możemy tak łatwo tracić bramek, tym bardziej u siebie. Dzisiaj tak naprawdę tracimy dwa punkty. Mam nadzieję, że w następnym meczu to odrobimy. Promyk nadziei jest taki, że widać, że ta gra ruszyła do przodu. Dzisiaj te akcje w jakiejś części się zazębiały.
Nie ma co ukrywać, że dawno nie grałem. Dzisiaj wskoczyłem do składu, szkoda, że nie udało nam się wygrać. Fizycznie czułem się nieźle, myślę, że z meczu na mecz będzie lepiej, jeśli dalej będę dostawał szansę.