Paweł Wojciechowski przed meczem z Ruchem zdradził nam na co musimy uważać podczas sobotniej konfrontacji z Niebieskimi.
W poprzednim meczu zagrałeś od pierwszej minuty, niestety nie strzeliłeś gola. W następnym meczu chcesz zacząć z ławki?
Już są tacy w szatni, którzy liczą mi minuty bez strzelonej bramki (śmiech). Dla mnie głównie liczy się zwycięstwo, a gole to jedynie dodatek.
W poprzednim sezonie miałeś okazję zawitać do Łęcznej jako piłkarz Ruchu. Pamiętasz tamten mecz?
Dobrze pamiętam tamto spotkanie. Pojedynek był bardzo wyrównany; jako Ruch zagraliśmy trochę poniżej oczekiwań. Mam nadzieje, że tym razem stworzymy świetne widowisko dla kibiców. Wierzę, że przedłużymy naszą zwycięską passę.
Byłeś zawodnikiem drużyny z Chorzowa w tamtym sezonie. Jakie są ich główne atuty, a gdzie możemy szukać naszej szansy?
Przed tym sezonem drużyna Ruchu została trochę odmieniona. Mimo tego dalej znajduje się w niej wielu młodych i utalentowanych chłopaków, którzy potrafią grać w piłkę. Naszej szansy dopatrywałbym się właśnie w ich braku doświadczenia. Myślę, że mamy w szatni odpowiednią mieszankę doświadczenia z młodością.