– Myślę, że byliśmy dobrze przygotowani do tego meczu. Od samego początku graliśmy to, co sobie założyliśmy. Moim zdaniem trochę nas zaskoczyła niepotrzebna bramka stracona tuż przed przerwą. W drugiej połowie drużyna dobrze zareagowała. Uspokajaliśmy zawodników, że skoro w pierwszej części tworzyliśmy sobie sytuacje, to w drugiej też na pewno coś wykreujemy. Objęliśmy prowadzenie, a w kolejnym fragmencie kontrolowaliśmy przebieg meczu. Mieliśmy okazje, żeby zamknąć to spotkanie. W końcówce straciliśmy pechową bramkę na 2:2, a później na boisku było sporo zamieszania. Gra toczyła się od jednego do drugiego pola karnego i mogliśmy się tylko modlić, żeby nie stracić trzeciego gola – ocenia trener Pavol Stano.
– Pod kątem statystyk to było wyrównane starcie. Nie mam praktycznie żadnych pretensji do swoich zawodników, ponieważ pokazali duże zaangażowanie i tworzyli sobie sytuacje bramkowe. Cieszę się z tego, że dobrze się zaprezentowaliśmy i szkoda, że mecz zakończył się tylko remisem. Natomiast trzeba szanować ten punkt, bo wywieźliśmy go z trudnego terenu – dodaje szkoleniowiec zielono-czarnych.