Kluczowe momenty meczu z Chrobrym:
W pierwszych minutach spotkania w Głogowie Górnicy zepchnęli przeciwników do głębokiej defensywy, ale nie potrafili zagrozić bramce strzeżonej przez Dawida Arndta. Gospodarze przetrzymali napór rywali i w 11. minucie blisko otworzenia wyniku był Kacper Tabiś, ale piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę. Kilkadziesiąt sekund później Paweł Żyra posłał prostopadłe podanie do Przemysława Banaszaka, jednak golkiper Chrobrego poradził sobie z próbą naszego napastnika. W 14. minucie głogowianie objęli prowadzenie. Mateusz Lewandowski wykorzystał nieporozumienie pomiędzy Jakubem Bednarczykiem i Filipem Szabaciukiem, pokonując Branislava Pindrocha. Później ekipa prowadzona przez Piotra Plewnię przejęła inicjatywę, tworząc sobie okazje do powiększenia przewagi. W 28. minucie Sebastian Bonecki oddał mocne uderzenie, lecz Branislav Pindroch wyczuł jego intencje i uchronił drużynę przed stratą bramki. Kilka minut później głogowianie wyprowadzili szybki atak, który wieńczył Mateusz Lewandowski. Natomiast nasz golkiper po raz kolejny stanął na wysokości zadania. W 37. minucie Mateusz Lewandowski miał świetną szansę po dograniu Patryka Szwedzika, ale skiksował przy uderzeniu. W 42. minucie na listę strzelców mógł się wpisać Patryk Szwedzik, jednak Branislav Pindroch obronił strzał piłkarza gospodarzy. Tuż przed przerwą w polu karnym Chrobrego dobrze odnalazł się Damian Warchoł, natomiast Dawid Arndt nie miał większych kłopotów z jego uderzeniem. Na półmetku rywalizacji to drużyna z Dolnego Śląska była bliżej wygranej, prowadząc 1:0.
Od początku drugiej części zielono-czarni dłużej utrzymywali się przy piłce, jednak nie potrafili tego przełożyć na okazje do zdobycia wyrównującej bramki. W 55. minucie gospodarze szybko rozegrali rzut wolny i przed znakomitą szansą stanął Patryk Szwedzik, ale defensorzy Górnika zablokowali jego próbę. Chwilę później blisko szczęścia był David Ogaga, lecz Dawid Arndt zbił futbolówkę za linię końcową po uderzeniu nigeryjskiego zawodnika. W kolejnej akcji po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Bekzoda Akhmedova do remisu mógł doprowadzić Jonathan De Amo, jednak został uprzedzony przez obrońców Chrobrego. Górnicy dopięli swego w 62. minucie. Po koronkowej akcji złożonej z wielu podań piłka trafiła do Kamila Orlika, który mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał golkipera miejscowych. W kolejnym fragmencie podopieczni Pavola Stano mogli pójść za ciosem. Blisko szczęścia był Branislav Spacil, który próbował lobować Dawida Arndta, ale jego uderzenie było minimalnie niecelne. W końcówce szansę rozstrzygnięcia tego spotkania mieli Mikołaj Lebedyński i Branislav Spacil. Natomiast strzał głową napastnika Chrobrego z 87. minuty minął bramkę Górnika, a chwilę później zawodnik Górnika uderzył tylko w boczną siatkę. Ostatecznie starcie w Głogowie zakończyło się rezultatem 1:1. Dla zielono-czarnych to był trzeci ligowy remis z rzędu.
W następnej kolejce Betclic 1. Ligi piłkarze Górnika Łęczna zagrają u siebie z Odrą Opole (18 października, 18:00).
Chrobry Głogów – Górnik Łęczna 1:1 (1:0)
Bramki: Mateusz Lewandowski 14 – Kamil Orlik 62
Chrobry: Arndt – Malczuk, Bougaidis, Zarówny, Tabiś, Bonecki, Szwedzik (82 Ozimek), Mandrysz, Tupaj, Hanc (66 Bartlewicz), Lewandowski (73 Lebedyński)
Górnik: Pindroch – Ogaga, Szabaciuk, De Amo, Bednarczyk (46 Broda), Żyra (46 Spacil), Akhmedov, Warchoł, Janaszek (71 Krawczyk), Orlik (86 Krawczyk), Banaszak (88 Roginić)
Żółte kartki: Lewandowski, Tabiś – Szabaciuk, Orlik
Sędziował Sylwester Rasmus (Toruń)