Górnik Łęczna przegrał z Piastem Gliwice 0-1 w ramach spotkania 28. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Jedynego gola w tym spotkaniu zdobył w pierwszej połowie Kamil Wilczek.
Spotkanie zostało poprzedzone minutą ciszy na cześć zmarłej legendy Piasta Gliwice, wielokrotnego medalisty olimpijskiego w szermierce – Egona Franke. Chwilę po pierwszym gwizdku pana Jarosława Przybyła wynik spotkania mógł otworzyć Bartosz Rymaniak, który dobrze uderzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Kilka minut później gola mógł zdobyć Kamil Wilczek, ale zmarnował dogodną sytuację w sytuacji sam na sam z Maćkiem Gostomskim. W 26. minucie były reprezentant Polski dopiął swego i dośrodkowanie Toma Hateleya zamienił na bramkę. Był to czwarty występ Wilczka przeciwko Górnikowi i czwarte trafienie w historii jego starć z Dumą Lubelszczyzny. Po tym golu zielono-czarni ruszyli do odrabiania strat, ale tego dnia bramkarz gospodarzy był ich pewnym punktem swojej drużyny. Do końca pierwszej połowy mecz był wyrównany, lecz więcej z gry mieli gospodarze. Kilkukrotnie z dystansu zaskoczyć naszego kapitana próbował Damian Kądzior, ale uderzał niecelnie. Tuż przed 45. minutą Bartek Rymaniak zderzył się głową z estońskim napastnikiem gliwiczan – Rauno Sappinenem. Popularny „Ryman” w przerwie pojechał do szpitala na szczegółowe badania. Na boisku zastąpił go Tomasz Midzierski
Od początku drugiej połowy gliwiczanie szukali podwyższenia prowadzenia. Dobrze dysponowany tego dnia Maciej Gostomski nie dał sobie jednak wbić kolejnego gola. Górnicy utrzymywali się przy piłce i ambitnie walczyli by zmienić wynik, jednak wciąż czegoś brakowało. Na boisku w tej części gry na skrzydle pojawił się Sergiej Krykun, a chwilę później również Jason Lokilo. W końcówce także Przemek Banaszak i Łukasz Szramowski. Zielono-czarni próbowali konstruować akcje, lecz nie oddawali dużej liczby strzałów. Piast wychodził agresywnie i stosował pressing przez niemal całą drugą część gry. W 85. minucie spotkania grupa kilkudziesięciu kibiców Górnika podskoczyła z radości w sektorze gości – po strzale Alexa Serrano większość z nich już widziała piłkę w siatce, jednak jego strzał instynktownie obronił Plach. To była najlepsza sytuacja Górnika w tym spotkaniu. Do ostatniego gwizdka wynik nie uległ zmianie i 3 punkty tego dnia zostały na Górnym Śląsku.
Piast Gliwice – Górnik Łęczna 1-0 (1-0)
Kamil Wilczek 27
Piast Gliwice: Frantisek Plach – Ariel Mosór, Jakub Czerwiński, Tomas Huk, Michał Chrapek, Rauno Sappinen (46 Tihomir Kostadinov, 76 Alberto Toril), Tom Hateley, Alexandros Katranis, Martin Konczkowski (91 Constantin Reiner), Damian Kądzior (70 Kristopher Vida) Kamil Wilczek
Górnik Łęczna: Maciej Gostomski – Leandro, Bartosz Rymaniak (46 Tomasz Midzierski), Gerson, Daniel Dziwniel (83 Przemysław Banaszak), Janusz Gol, Alex Serrano, Michał Goliński (46 Sergiej Krykun), Marcel Wędrychowski (76 Łukasz Szramowski), Michał Mak (57 Jason Lokilo), Bartosz Śpiączka
Żółte kartki: Tom Hateley – Sergiej Krykun, Janusz Gol
Sędziował: Jarosław Przybył