Górnik Łęczna przegrał 0-2 z Legią Warszawa w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski. Zielono-czarni mieli w tym spotkaniu kilka okazji do zdobycia gola, jednak bardziej skuteczni okazali się podopieczni Aleksandara Vukovica.
Spotkanie zostało poprzedzone wspólnym manifestem obu drużyn związanym z wojną na Ukrainie. Piłkarze zaprezentowali baner będący wyrazem sprzeciwu wobec rosyjskiej agresji.
Oba zespoły rozpoczęły mecz spokojnie. W 11 minucie dobrym przechwytem w środkowej strefie boiska popisał się Janusz Gol i powędrował z piłką pod pole karne Legii – jego strzał obronił jednak Miszta. Nieco ponad 10 minut później w naszą szesnastkę wszedł aktywny od początku spotkania Josue i strzałem pod poprzeczkę pokonał Maćka Gostomskiego. Po tym trafieniu Legioniści mogli podwyższyć na 2-0, ale strzał Pekharta z pięciu metrów kapitalnie obronił nasz golkiper. Do końca pierwszej części gry Górnicy nieśmiało atakowali, a najbliżej zdobycia bramki był Michał Goliński. Po jego strzale głową piłka o kilka centymetrów minęła bramkę Miszty. Zielono-czarni próbowali zdobyć bramkę po dośrodkowaniach z rzutów wolnych, ale wynik do przerwy pozostał już bez zmian.
W drugiej połowie Górnicy próbowali zagrozić bramce Miszty, ale oddawali mało celnych strzałów. Na pół godziny przed końcem spotkania trener Kamil Kiereś zdecydował się na potrójną zmianę. Na boisku pojawili się Michał Mak, Alex Serrano oraz debiutujący w zielono-czarnych barwach Ruben Lobato. W 66 minucie bliski pokonania bramkarza Legii był aktywny w drugiej połowie Jason Lokilo, lecz po jego strzale piłka nieznacznie minęła słupek. Kilka minut później nasz skrzydłowy dobrze znalazł w polu karnym Michała Maka, który czubkiem buta sięgnął piłkę i uderzył, lecz to uderzenie obronił Miszta. To była najlepsza okazja Górnika w tym meczu. Pod koniec spotkania Górnicy postawili wszystko na jedną kartę i po jednym z kontrataków Ernest Muci ustalił wynik spotkania na 2-0.
To nie był zły mecz Górnika. Zielono-czarni mieli swoje szanse, ale bardziej skuteczni tego dnia okazali się Legioniści. Już za nieco ponad tydzień nasza drużyna będzie mogła się zrewanżować stołecznym – 12. marca do Łęcznej przyjeżdża Legia w ramach spotkania 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Najpierw jednak podopieczni Kamila Kieresia skupią się na wyjazdowym spotkaniu z Wisłą Płock, które odbędzie się już w niedzielę. Trzymamy kciuki i walczymy o jak najlepsze miejsce w lidze.
Legia Warszawa – Górnik Łęczna 2-0 (1-0)
Josue Pesqueira 22, Ersnest Muci 86
Legia: Cezary Miszta – Mateusz Wieteska, Mattias Johansson, Filip Mladenovic (89 Rafas Lopes), Maik Nawrocki, Bartosz Slisz, Jurgen Celhaka (70 Patryk Sokołowski), Paweł Wszołek (89 Lirim Kastrati), Josue Pesqueira, Maciej Rosołek (57 Ernest Muci), Tomas Pekhart
Górnik: Maciej Gostomski – Leandro, Bartosz Rymaniak, Kryspin Szcześniak, Sergiej Krykun (59 Ruben Lobato), Janusz Gol (59 Alex Serrano), Szymon Drewniak, Michał Goliński (69 Marcel Wędrychowski), Damian Gąska (59 Michał Mak), Jason Lokilo, Bartosz Śpiączka (75 Przemysław Banaszak)
Żółte kartki: Gol – Pekhart, Wieteska
Sędziował: Damian Kos