Kluczowe momenty meczu z Wisłą Płock:
Od samego początku spotkanie rozgrywane w Płocku było bardzo intensywne. Już w 1. minucie w niezłej sytuacji znalazł się Przemysław Banaszak, ale Maciej Gostomski wyłapał futbolówkę po uderzeniu naszego napastnika. W kolejnym fragmencie płocczanie doskakiwali agresywnym pressingiem, ale podopieczni Pavola Stano radzili sobie z tymi atakami. W 34. minucie po składnej akcji Górników Przemysław Banaszak wbiegł w szesnastkę gospodarzy i odegrał piłkę do Jakuba Bednarczyka, jednak ten uderzył nad bramką „Nafciarzy”. Chwilę później w niezłej sytuacji znalazł się Jorge Jimenez, ale Branislav Pindroch zachował czujność i obronił strzał Hiszpana. Kluczowa dla losów pierwszej połowy była sytuacja z 43. minuty. Dominik Kun posłał krótkie podanie do Marcusa Haglinda-Sangre, a szwedzki defensor precyzyjnym uderzeniem sprzed pola karnego otworzył wynik spotkania. Na półmetku rywalizacji to płocczanie prowadzili 1:0.
Górnicy wyszli bardzo zmotywowani na drugą połowę, co przyniosło natychmiastowy efekt. W 54. minucie Branislav Spacil został sfaulowany tuż przed polem karnym „Nafciarzy” przez Andriasa Edmundssona. Do rzutu wolnego podszedł Adam Deja i znakomitym strzałem doprowadził do remisu. Chwilę później zielono-czarni prowadzili 2:1. Adam Deja uderzył na bramkę Wisły, Maciej Gostomski odbił futbolówkę przed siebie, a Marko Roginić umieścił ją w siatce. Ekipa prowadzona przez Pavola Stano nie zamierzała bronić wyniku i szukała swoich okazji do powiększenia przewagi. W 79. minucie po sporym zamieszaniu w polu karnym płockiej drużyny przed szansą stanął Damian Warchoł, lecz jego próba została zablokowana przez defensorów Wisły. Gospodarze nie mieli nic do stracenia i mocno postawili na ofensywę. W 83. minucie Krystian Pomorski umieścił piłkę w siatce, jednak to trafienie nie zostało uznane, ponieważ arbiter zasygnalizował pozycję spaloną. Kilkadziesiąt sekund później podopieczni Mariusza Misiury dopięli swego. Jesus Jimenez posłał dośrodkowanie ze skraju pola karnego, a piłka niefortunnie odbiła się od nóg Dominykasa Barauskasa, zaskakując golkipera zielono-czarnych. Już w doliczonym czasie gry komplet punktów miejscowym mógł zapewnić Krystian Pomorski, ale piłka po jego uderzeniu odbiła się od słupka. Kilkadziesiąt sekund przed ostatnim gwizdkiem drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany Jonathan De Amo. Kończący mecz w dziesiątkę Górnicy ostatecznie zremisowali w Płocku 2:2. Dla łęczyńskiego zespołu to był siódmy remis w trwających rozgrywkach ligowych.
W następnej kolejce Betclic 1. Ligi Górnik Łęczna zagra u siebie z GKS-em Tychy (23 listopada, 17:30).
Wisła Płock – Górnik Łęczna 2:2 (1:0)
Bramka: Marcus Haglind-Sangre 43, Dominykas Barauskas 84 (gol samobójczy) – Adam Deja 54, Marko Roginić 57
Wisła: Gostomski – Haglind-Sangre, Edmundsson, Nastić (62 Misiak), Famulak (62 Kocyła), Pacheco, Kun (80 Pomorski), Jimenez, Tomczyk (73 Kukułka), Sekulski (62 Hiszpański), Krawczyk
Górnik: Pindroch – Barauskas, De Amo, Zbozień, Krawczyk (71 Janaszek), Deja, Żyra (71 Akhmedov), Bednarczyk (90+4 Ogaga), Roginić, Spacil (62 Warchoł), Banaszak (90+4 Orlik)
Żółte kartki: Nastić, Edmundsson – De Amo x2
Czerwona kartka: Jonathan De Amo 90+6 (za drugą żółtą)
Sędziował Łukasz Kuźma (Białystok)