30 listopada (wtorek) o godz. 18:00 czeka nas mecz 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski. Naszym rywalem będzie kielecka Korona, w której barwach Bartosz Rymaniak rozegrał aż 109 spotkań. Jak podchodzi do tego meczu? Jakim rywalem będzie pierwszoligowiec z Kielc? Na te i inne pytania odpowiedział sam zainteresowany.
Rymaniak: – Dla nas to mecz jak każdy inny. Na pewno fajnie będzie wrócić do Kielc, bo spędziłem tam fajny okres w mojej przygodzie z piłką. Kibicuję Koronie, żeby awansowała do Ekstraklasy, ale na boisku nie ma sentymentów. My jedziemy tam z jasnym celem, jakim jest awans do kolejnej rundy. Na razie w Pucharze pniemy się coraz wyżej i fajnie to wygląda, więc czemu teraz odpuścić i nie kontynuować tego, co idzie nam dobrze w tym sezonie.
Korona kojarzy się każdemu z nieustępliwością. Na własnym stadionie jest to bardzo ciężki i dobrze zorganizowany zespół. Kibice też na pewno przyjdą im pomóc. Będzie to ciężkie spotkanie, ale będziemy mieli swój plan na ten mecz i będziemy musieli się dostosować do twardej i nieustępliwej gry, tak jak to pokazaliśmy w ostatnich runach.