<strong>Remis z wiceliderem</strong>

2 lata temu | 05.03.2023, 15:39
<strong>Remis z wiceliderem</strong>

W 22. kolejce zawodnicy Górnika Łęczna podejmowali wicelidera Fortuna 1. Ligi ekipę Ruchu Chorzów. Podopieczni Ireneusza Mamrota objęli prowadzenie po bramce Karola Podlińskiego. Natomiast zespół z Górnego Śląska wyrównał dzięki trafieniu Szymona Kobusińskiego, a spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

Łęcznianie przystąpili do tego pojedynku bardzo zmotywowani historycznym awansem do półfinału Fortuna Pucharu Polski. W początkowej fazie spotkania gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce i mogli objąć prowadzenie już w 2. minucie. Po mocnym wrzucie z autu Damiana Zbozienia zakotłowało się w polu karnym Ruchu, lecz defensorzy “Niebieskich” w porę oddalili zagrożenie. Chwilę później to przyjezdni mieli świetną okazję. Daniel Szczepan oddał strzał głową, jednak futbolówka odbiła się od poprzeczki i wróciła do gry. W 9. minucie Serhij Krykun dynamicznie ruszył lewym skrzydłem i zakończył akcję płaskim strzałem, ale pewną interwencję w tej sytuacji zanotował Jakub Bielecki. Po intensywnym początku meczu tempo gry nieco spadło. Zawodnicy Ruchu utrudniali łęcznianom rozgrywanie piłki, stosując wysoki pressing, natomiast nie potrafili stworzyć zagrożenia w polu karnym zielono-czarnych. W 21. minucie to podopieczni Ireneusza Mamrota objęli prowadzenie. Serhij Krykun minął Tomasza Wójtowicza i podał wzdłuż bramki w kierunku Karola Podlińskiego, który z bliska pokonał golkipera gości.

Górnicy nie zamierzali się zatrzymywać i chcieli pójść za ciosem. W 26. minucie po dośrodkowaniu Miłosza Kozaka Karol Podliński mógł powiększyć przewagę naszej drużyny, jednak bramkarz Ruchu złapał piłkę po strzale głową rosłego napastnika. W kolejnym fragmencie miejscowi byli aktywniejsi w ofensywie. Po kombinacyjnie rozegranym rzucierożnym doskonałą okazję miał Damian Zbozień, lecz uderzył zbyt lekko, a Jakub Bielecki nie miał problemów z interwencją. W odpowiedzi atomowy strzał sprzed pola karnego posłał Tomasz Wójtowicz, ale znakomitą paradę w tej sytuacji zanotował Maciej Gostomski. W kolejnej akcji z woleja uderzał Daniel Szczepan, ale nasz kapitan pewnie to obronił. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy Damian Zbozień oddał mocny strzał z powietrza, natomiast został zablokowany. Na półmetku rywalizacji reprezentanci Lubelszczyzny prowadzili 1:0.

Od początku drugiej części wyróżniającą się postacią w ofensywie Górnika był Serhij Krykun. Skrzydłowy najpierw oddał niecelny strzał głową, a później jego akcję przerwał Konrad Kasolik. W 58. minucie głową uderzał Souleymane Cisse, jednak ta próba przeszła obok chorzowskiej bramki. Niezłą sytuację do zdobycia wyrównującej bramki miał Jan Sedlak, ale piłka po woleju Czecha przeszła nad poprzeczką. W 61. minucie przyjezdni doprowadzili do remisu. Po chaotycznym wybiciu z głębi pola i zgraniu Daniela Szczepana futbolówka trafiła do Szymona Kobusińskiego, który wyprzedził defensorów Górnika i pokonał Macieja Gostomskiego.

Później gra toczyła się głównie w strefie środkowej. W 73. minucie Miłosz Kozak przełamał ten impas, posyłając kąśliwe dośrodkowanie w kierunku Karola Podlińskiego, ale napastnik Górnika nie dosięgnął piłki w tej sytuacji. Kilkadziesiąt sekund później po centrze z rzutu rożnego futbolówka trafiła w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Macieja Gostomskiego, ale defensorzy zielono-czarnych w porę zareagowali, oddalając zagrożenie. W 83. minucie wskutek wrzutki Tomasza Wójtowicza przed szansą stanął Szymon Kobusiński, jednak uderzył niecelnie. Swoją okazję miał także Łukasz Szramowski, ale piłka po jego strzale minęła bramkę Ruchu. W końcówce obie ekipy dążyły do wyprowadzenia decydującego ciosu, ale bramki nie padły. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1 i podziałem punktów. Dla Górnika to był ósmy remis w trwających rozgrywkach ligowych.

W następnej kolejce Fortuna 1. Ligi zielono-czarni zagrają na wyjeździe z Arką Gdynią (13 marca, 18:00).

Górnik Łęczna – Ruch Chorzów 1:1 (1:0) Bramki: Podliński 21’ – Kobusiński 61’

Gostomski – Lykhovydko, De Amo, Cisse, Zbozień, Krykun, Lewkot (74’ Grzeszczyk), Kryeziu, Kozak, Tkacz (66’ Szramowski), Podliński

Bielecki – Kasolik, Baranowski, Szywacz, Wójtowicz, Sedlak, Janoszka (46’ Kobusiński), Sikora, Moneta (46’ Swędrowski), Szczepan (84’ Pląskowski), Feliks (46’ Maj)

Żółte kartki: Szczepan, Baranowski, Szywacz Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn)

Przemysław Flis

Udostępnij
 
6656320