Po dziesięciu rozegranych meczach Chrobry ma na swoim koncie osiem punktów, plasując się w strefie spadkowej. Jakie są Twoim zdaniem przyczyny gorszej formy zespołu na początku rozgrywek?
Szymon Lewkot: Trudno jednoznacznie powiedzieć jakie są przyczyny naszej obecnej sytuacji. Każdy zawodnik zdaje sobie z niej sprawę, więc na pewno nie jest łatwo. Mamy plan na każde spotkanie i zawsze wychodzimy na mecz po to, żeby wywalczyć trzy punkty. Jesteśmy bardzo zaangażowani, jednak czasami nie wykorzystujemy sytuacji, które sobie tworzymy i uważam, że obecnie to może być nasz największy mankament.
Spotkanie Chrobrego z Wisłą, które miało zostać rozegrane 22 września, zostało przełożone w związku z powodzią jaka dotknęła Dolny Śląsk. Jak ta trudna sytuacja wpłynęła na Wasze możliwości dotyczące przygotowań do ligowej rywalizacji?
SL: Myślę, że to nie pokrzyżowało naszych planów i robiliśmy to, co powinniśmy. Przygotowywaliśmy się do tego meczu tak, jak do każdego przeciwnika. Oczywiście przebiegało to w trochę inny sposób. Natomiast ostatecznie mieliśmy nieco więcej czasu, żeby przygotować się do kolejnego rywala.
W dotychczasowych dziesięciu ligowych spotkaniach Chrobry stracił aż 20 bramek. Z czego Twoim zdaniem wynika tak duża liczba straconych goli?
SL: Wydaje mi się, że musimy zacząć wyciągać wnioski z tych straconych bramek. Mam wrażenie, że czasem popełniamy te same błędy. Dlatego jeśli uda nam się je wyeliminować, to powinniśmy tracić mniej goli. Natomiast taka już jest piłka nożna. Trudno wszystko przewidzieć, ponieważ każda drużyna ma swój unikatowy styl gry. Musimy skupić się na sobie i na tym, byśmy byli skuteczni w defensywie. Nie możemy tracić tak wielu goli i to w tak prosty sposób.
Byłeś zawodnikiem Górnika w sezonie 2022/2023 po wypożyczeniu ze Śląska Wrocław. Jakie masz wspomnienia związane z pobytem w tym klubie?
SL: Mam same pozytywne wspomnienia związane z Górnikiem i nie mogę powiedzieć złego słowa na temat swojego pobytu w tym klubie. Zanotowaliśmy fajną przygodę w Pucharze Polski. W lidze również prezentowaliśmy niezły poziom gry. W Łęcznej jest wszystko, co potrzebne do tego, żeby się rozwijać i uważam, że dużo zyskałem dzięki temu wypożyczeniu. Jestem zadowolony z czasu, który spędziłem w Górniku.
W niedzielę w ramach 12. kolejki Betclic 1. Ligi zmierzycie się z Górnikiem. Jakie są Twoim zdaniem największe atuty tej drużyny?
SL: Moim zdaniem Górnik jest bardzo dobry w ataku pozycyjnym. Łęczyńska drużyna potrafi szybko operować piłką oraz zagrać niezłe podanie za linię obrony. Ponadto ten zespół prezentuje dużą ruchliwość i gra bardzo ofensywnie. Wiemy, czego się po nich spodziewać, ponieważ już mieliśmy odprawę na temat Górnika. Sądzę, że największymi zagrożeniami dla nas jest duża liczba stwarzanych sytuacji oraz spore zagęszczenie w ataku. Mamy swój plan na to spotkanie i jeśli odpowiednio go zrealizujemy, to będziemy mogli liczyć na pozytywny rezultat w tym starciu.
Zagracie z Górnikiem u siebie, jednak dotychczasowe dwa zwycięstwa Chrobry odniósł na wyjazdach. Czy w związku z tym atut własnego boiska będzie miał Twoim zdaniem znaczenie w tym pojedynku?
SL: Statystyki mówią swoje, natomiast dobrze czujemy się na własnym boisku i musimy to przełożyć na zdobywanie punktów. W poprzednim sezonie wygrywaliśmy wiele meczów u siebie, a nasz stadion był jak twierdza. Musimy zrobić wszystko, żeby tę twierdzę odbudować i chcemy to pokazać już w najbliższym meczu z Górnikiem, aby przeciwnicy nie myśleli, że będzie im w Głogowie łatwo o punkty.
Pod względem zdobyczy punktowych zarówno Chrobry jak i Górnik nie mogą zaliczyć ostatnich tygodni do udanych. Jakiego meczu spodziewasz się w niedzielę?
SL: Sądzę, że to będzie mecz pełen walki. Obie drużyny słyną z tego, że naprawdę mocno walczą, więc myślę, że to będzie główny aspekt tego pojedynku. Musimy gryźć trawę i pokazać się w tym starciu z lepszej strony niż przeciwnicy.