W czwartek 8 grudnia odbyła się konferencja prasowa przed meczem z Bruk-Bet Termaliką. Z dziennikarzami spotkali się prezes zarządu Artur Kapelko i trener Sławomir Nazaruk.
Prezes Kapelko na początek podkreślił, że w tym momencie najistotniejsze jest najbliższe spotkanie oraz podziękował trenerowi Nazarukowi, za to, że klub może na niego liczyć.
– Teraz najważniejszy dla nas jest mecz z Termaliką. Szefem sztabu szkoleniowego jest Sławomir Nazaruk, który jest jednym z symboli Górnika Łęczna. Z klubem jest związany wiele lat. W Górniku przeszedł chyba wszystkie szczeble. Był zawodnikiem, kierownikiem, menedżerem drużyny i asystentem trenera. Wierzymy, że ten etap bardzo dobrze wykorzysta, z pożytkiem dla klubu i dla swojego rozwoju. Trener Nazaruk nie jest sam, bo ma za sobą sztab szkoleniowy: Veljko Nikitović, Arkadiusz Onyszko, Dariusz Mrózek i Szymon Gieroba. Cieszymy się, że Sławek jest w klubie i możemy na niego liczyć.
Sławomir Nazaruk odniósł się do swojej roli i sytuacji w zespole: – Nie jest to dla mnie łatwa sytuacja, ale tak jak Prezes powiedział, mogę liczyć na wsparcie całego sztabu szkoleniowego. Zrobimy wszystko, żeby punkty zostały w Górniku! Poza Vukobratoviciem, Jurisą i Danielewiczem wszyscy są do naszej dyspozycji.
Trener Nazaruk został zapytany również o to, czy w tym świątecznym okresie ma jakieś specjalne życzenia lub marzenia.
– Każde marzenie powinno mieć w sobie, chociaż cień możliwości realizacji – po czym dodał – Na pewno chciałbym, żeby w najbliższym meczu ten stadion był zielono-czarny. Żeby wszyscy, którzy mają Górnika w sercu, ponad podziałami, niechęciami, urazami, zapomnieli o tym na chwilę i przyszli na ten stadion i dopingowali zielono-czarnych.
Na koniec trener odniósł się także, do sobotniego przeciwnika: – Termalika jest dobrze zorganizowanym klubem i stoi na solidnych podstawach. Jest to zespół konsekwentnie wzmacniany. Jeżeli ktoś dalej ich traktuje jako niespodziankę, to się myli.
Trudno mówić o obawach, my po prostu znamy silne strony Termaliki.
W sporcie nie może być obawy. Trzeba po prostu pokazać swoje atuty i starać się zneutralizować przeciwnika.