1 października w siedzibie PZPN odbyło się losowanie 1/16 Pucharu Polski. Górnik Łęczna trafił na pierwszoligową Miedź Legnica. Trenera Zielono-czarnych spytaliśmy o pierwsze odczucia w związku z tym losowaniem.
O wylosowaniu Miedzi w 1/16 Pucharu Polski
Do tego spotkania podchodzę, jak do każdego z tych spotkań pucharowych w ostatnich sezonach. Do tej pory radziliśmy sobie w nich w roli faworyta, dopiero później docierając do tych meczów już trudniejszych, które mogłyby nas wepchnąć do ścisłego grona i do walki o Puchar Polski. Tam już się nie udawało. Do meczu z Miedzią mamy trochę czasu, a po drodze jest jeszcze przerwa reprezentacyjna. Historia pokazuje, że na każdy mecz w roli faworyta jechaliśmy bardzo daleko, czy do Słupska, Wrocławia, Bielska-Białej, czy do Polkowic, także i tutaj tradycja nas nie opuszcza (śmiech).
Na gorąco, o możliwym przebiegu tego spotkania
Ciężko odpowiedzieć na to pytanie już teraz. Na pewno pucharowego, czyli tak jak Górnik Polkowice usilnie próbował nam się przeciwstawić i grał o awans, tak samo wydaje mi się, że zagra Miedź. Na tym to polega. Uważam, że Puchar Polski w ostatnich latał sporego prestiżu. Są tam też nagrody finansowe dla klubów, więc jest o co grać. Każdy by chciał w finale Pucharu Polski zagrać, więc czemu by nie, najpierw jednak trzeba przejść przez kolejne rundy. Na pewno nie po to jechaliśmy w daleką podróż do Polkowic, by teraz z Miedzią coś odpuszczać. Tak jak mówię, teraz jeszcze za wcześnie, by coś o tym mówić, bo do tego spotkania jest naprawdę jeszcze sporo czasu.