Trenerzy po meczu Górnik – Stal

7 miesięcy temu | 01.12.2024, 22:41
Trenerzy po meczu Górnik – Stal

W 18. kolejce Betclic 1. Ligi piłkarze Górnika Łęczna wygrali przed własną publicznością ze Stalą Stalowa Wola. Poniżej prezentujemy zapis pomeczowej konferencji prasowej, w której wzięli udział trener Górnika Łęczna Pavol Stano oraz szkoleniowiec Stali Stalowa Wola Ireneusz Pietrzykowski.

Pavol Stano:

Uważam, że to był naprawdę niezły mecz dla kibiców. Obie drużyny pokazały duże zaangażowanie, a dynamika gry była bardzo dobra z obu stron. Solidnie weszliśmy w to spotkanie. Chcieliśmy grać wysoko, agresywnie i na pograniczu faulu. Natomiast nieco przyhamowały nas dwie żółte kartki otrzymane na samym początku meczu. Potrafiliśmy zachować spokój z piłką przy nodze i myślę, że zaprezentowaliśmy się dużo lepiej niż w ostatnich ligowych pojedynkach. Przeciwnicy też pokazali się z dobrej strony. Należy docenić klasę rywali, ponieważ zawiesili poprzeczkę naprawdę wysoko. Bardzo się cieszymy z kompletu punktów wywalczonego na naszym stadionie.

Jeśli chodzi o sytuację zdrowotną zawodników, to Paweł Żyra pechowo nastąpił na nogę przeciwnika i odnowiła się jego dawna kontuzja stopy. Nie wiem jak poważny jest stan tego urazu, ale nie mógł kontynuować gry, co poskutkowało wymuszoną zmianą. W przypadku Branislava Spacila mieliśmy do czynienia z chwilową niedyspozycją i teraz wszystko jest już w porządku.

Ireneusz Pietrzykowski:

Chcieliśmy zrewanżować się Górnikowi za porażkę poniesioną w inauguracyjnym starciu bieżącego sezonu. Po tamtym meczu czuliśmy spory niedosyt, ponieważ wydawało się, że zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki. Wyszliśmy dosyć odważnie na spotkanie w Łęcznej. Pierwsza połowa tego pojedynku była bardzo otwarta. Mimo, że wiedzieliśmy w jaki sposób rywale będą budowali swoje ataki, to mieliśmy problem z piłkami zagrywanymi przez Adama Deję i nie potrafiliśmy się odpowiednio ustawić. W początkowej fazie meczu Górnik miał kilka dobrych pozycji, ale my także odpowiedzieliśmy akcjami, które mogły zakończyć się bramką.

W drugiej połowie skorygowaliśmy grę, a przeciwnicy już tak łatwo nie dostawali się w okolice naszej bramki. W tamtym momencie mecz był raczej zamknięty, a żadna z drużyn nie potrafiła sobie stworzyć okazji do otworzenia wyniku. Szkoda, że nie udało nam się wykorzystać rzutu wolnego pośredniego przy rezultacie 0:0 i sytuacji Kamila Wojtkowskiego, którą mieliśmy, gdy przegrywaliśmy 0:1. Straciliśmy gola, którego można było uniknąć. W ostatnim tygodniu zastanawialiśmy się, na którego bramkarza postawić. Zadecydowałem, że naszym golkiperem będzie Adam Wilk, mimo, że w ostatnich meczach puścił dosyć dużo bramek i popełniał błędy. Myślę, że pierwszy gol dla Górnika obciąża jego konto.

Ponieśliśmy trzecią porażkę z rzędu. Wszyscy oczekujemy zwycięstw, natomiast w pojedynkach z Wisłą oraz Arką mierzyliśmy się z zespołami, które nie są na naszej półce. Łęczyńska drużyna znajduje się trochę bliżej naszej półki i liczyliśmy na zdobycz punktową. Został nam jeszcze mecz z Miedzią Legnica i musimy szukać punktów, ponieważ bezpieczne miejsce nam odjeżdża.

Udostępnij
 
11957008