Trzy rzuty karne i porażka ze Zniczem

4 miesiące temu | 01.03.2025, 21:30
Trzy rzuty karne i porażka ze Zniczem

W 22. kolejce Betclic 1. Ligi piłkarze Górnika Łęczna rywalizowali przed własną publicznością ze Zniczem Pruszków. Podopieczni Pavola Stano świetnie rozpoczęli ten mecz, obejmując prowadzenie w 7. minucie po rzucie karnym wykorzystanym przez Przemysława Banaszaka. W drugiej połowie gospodarze odrobili straty z nawiązką. Daniel Stanclik wykorzystał dwie „jedenastki” i ostatecznie to pruszkowska drużyna zwyciężyła 2:1.

Kluczowe momenty meczu ze Zniczem Pruszków:

  • Otwarcie wyniku w 7. minucie po rzucie karnym wykorzystanym przez Przemysława Banaszaka
  • Niefortunny upadek i kontuzja Branislava Spacila
  • Świetna szansa Damiana Warchoła z 35. minuty meczu zakończona niecelnym strzałem naszego napastnika
  • Wyrównujący gol dla Znicza po „jedenastce” wykorzystanej przez Daniela Stanclika
  • Strzał Daniela Stanclika w słupek z 57. minuty meczu
  • Druga bramka Daniela Stanclika z rzutu karnego zdobyta w 75. minucie

Sobotnie spotkanie rozgrywane na łęczyńskim stadionie nie mogło rozpocząć się lepiej dla gospodarzy. W 6. minucie Szymon Krawczyk wbiegł w pole karne gości i został sfaulowany przez Łukasza Górę. Arbiter podyktował rzut karny dla Górnika, który na bramkę zamienił Przemysław Banaszak. W kolejnej fazie meczu zawodnicy Znicza szukali swoich okazji, jednak Górnicy skutecznie odpierali ich ataki. W 21. minucie doszło do wymuszonej zmiany, a boisko opuścił kontuzjowany Branislav Spacil, którego zmienił Marcel Masar. Zespół prowadzony przez Pavola Stano mógł powiększyć swoją przewagę w 35. minucie. Kamil Orlik posłał precyzyjne prostopadłe podanie w kierunku Damiana Warchoła, ale strzał naszego napastnika był minimalnie niecelny. W końcówce pierwszej części niezły strzał z dystansu oddał Filip Kendzia, jednak Branislav Pindroch nie dał się zaskoczyć. Po pierwszej części zielono-czarni prowadzili 1:0.

Od początku drugiej połowy zespół z Pruszkowa mocniej zaatakował. W 50. minucie Adam Deja zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym. Po długiej konsultacji z systemem VAR arbiter podyktował „jedenastkę”. Daniel Stanclik skutecznie wykonał rzut karny i doprowadził do remisu. Kilkadziesiąt sekund później ten sam zawodnik mógł wykorzystać zbyt lekkie podanie Mateusza Brody do Branislava Pindrocha, lecz po minięciu golkipera zielono-czarnych uderzył w słupek. W 74. minucie Marko Roginić sfaulował w polu karnym Daniela Stanclika za co został ukarany żółtą kartką. Sam poszkodowany podszedł do piłki ustawionej na jedenastym metrze i po raz drugi wpisał się na listę strzelców. W końcówce zielono-czarni dążyli do odrobienia strat, jednak nie potrafili przełamać defensywy przeciwników. Ostatecznie Znicz zwyciężył w Łęcznej 2:1. Dla łęczyńskiej drużyny porażka ze Zniczem była piątą ligową przegraną w trwających rozgrywkach ligowych.

W następnej kolejce Betclic 1. Ligi Górnik Łęczna zagra na wyjeździe z Wisłą Kraków (9 marca, 14:30).

Górnik Łęczna – Znicz Pruszków 1:2 (1:0)
Bramki: Przemysław Banaszak 7 (z rzutu karnego) – Daniel Stanclik 56 (z rzutu karnego), Daniel Stanclik 75 (z rzutu karnego)

Górnik: Pindroch – Krawczyk, Roginić, Broda, Bednarczyk (70 Ogaga), Deja, Orlik (82 Kryeziu), Żyra (82 Traore), Spacil (21 Masar) (70 Zbozień), Warchoł, Banaszak

Znicz: Misztal – Kendzia, Góra, Koprowski, Moskwik, Nowak (90+2 Imai), Ciepiela (46 Borecki), Plewka, Sokół (70 Tabara), Majewski (81 Romanowski), Stanclik (90+2 Kazimierczak)

Żółte kartki: Bednarczyk, Roginić – Moskwik, Majewski, Kazimierczak, Misztal
Sędziował:
Grzegorz Kawałko (Olsztyn)

Udostępnij
 
8098624