Kolejnym przystankiem w drodze po utrzymanie są dla nas Gliwice. W 35. kolejce Lotto Ekstraklasy Górnik rozegra ważne spotkanie przeciwko tamtejszemu Piastowi. Pierwszy gwizdek usłyszymy w sobotę o 18:00.
Jak wygląda sytuacja obu drużyn?
Tego typu mecze zwykło nazywać się rywalizacją o sześć punktów, bo w tabeli różnica między zespołami jest znikoma. Stronę, która w sobotę będzie górą, czeka dużo spokojniejszy finisz sezonu. Na razie w rundzie finałowej piłkarze z Gliwic zaliczyli dwa zwycięstwa, remis oraz porażkę. We wtorek trzema bramkami ograli Ruch.
Jak było w przeszłości?
Przede wszystkim było niezwykle emocjonująco. Wystarczy przypomnieć, że w dwóch ostatnich spotkaniach Górnika z gliwiczanami decydujące bramki padały już w doliczonym czasie – w obu przypadkach na korzyść łęcznian. W ogólnym rozrachunku zielono-czarni triumfowali z Piastem czterokrotnie, przy dwóch zwycięstwach przeciwników.
Na kogo zwrócić uwagę?
W decydującym fragmencie sezonu wyśmienitą formę złapali gracze odpowiedzialni w Górniku za gole. Najlepszą w karierze serię ma Bartosz Śpiączka, a nie mniejszy wkład w wyniki ma Piotr Grzelczak, który już poprzednio trafił z Piastem. U rywali warto przyjrzeć się grze kapitana Radosława Murawskiego, który w przyszłym miesiącu powróci na Arenę Lublin wraz z młodzieżową reprezentacją.
Czego można się spodziewać?
Od naszych piłkarzy trzeba oczekiwać takiego nastawienia, jak w poprzednich meczach z Piastunkami, czyli wiary w końcowy sukces, nieustępliwości i determinacji. Zdobycie trzech punktów oznaczałoby postawienie wielkiego kroku ku utrzymaniu. Już poprzedni z Cracovią był udany, ale nie można na tym poprzestać. Jak zapewnił trener Franciszek Smuda, w sobotę drużyna postara się zagrać jeszcze lepiej.