Wynik spotkania z kosowską FC Prishtina został szybko otwarty, bo już 2 minucie spotkania do siatki trafił Michał Mak. W 63 minucie z kolei, po faulu w polu karnym na Marcelu Wędrychowski, podyktowany rzut karny na bramkę ponownie zamienił Michał Mak.