Nie udało pożegnać PKO BP Ekstraklasy zwycięstwem. W ramach ostatniej kolejki Górnicy podjęli na własnym stadionie Jagiellonię Białystok i w ostatnich minutach meczu przegrali to spotkanie 0-1.
– Chcieliśmy dobrym wynikiem zakończyć nasz pobyt w Ekstraklasie, ponieważ wiadomo było, że spadamy z ligi już wcześniej. Musze pochwalić drużynę, bo bardzo się starała i chciała. Niestety, po głupim błędzie przegrywamy i punkty trafiają do Białegostoku. Abstrahując od meczu chciałbym za ten sezon podziękować drużynie, bo widziałem jakie było zaangażowanie na treningu, ile wiary i serca włożyli w to, żeby grać i walczyć o utrzymanie. Myślę, że z innych powodów niż determinacja i zaangażowanie nie udaje nam się utrzymać w Ekstraklasie. Chcę podziękować także wszystkim ludziom w tym klubie, którzy wykonują swoją codzienną pracę, dbają o nasze boisko, żebyśmy mieli porządek w szatni, wyprany sprzęt, każdy wkładał dużo serca, żebyśmy mogli zrobić wszystko i walczyć.
Czy przychodząc do klubu spodziewał się pan, że misja będzie taka trudna?
– Spodziewałem się, wiedziałem, że czeka nas ciężki okres. Dużo meczów było wyrównanych, w każdym mogliśmy przychylić szalę na swoją korzyść, w każdym czegoś brakowało. Ostatecznie bilans tych siedmiu meczów nie jest imponujący. Musimy patrzeć do przodu.
Planowane są zmiany w sztabie szkoleniowym?
– W tej chwili mowa jest tylko o osobie Andrzeja Orszulaka, który uczciwie powiedział, że zostaje tylko do końca sezonu. Co do innych osób, jest jeszcze za wcześnie, żeby o tym rozmawiać.