Nie udało się utrzymać początkowego prowadzenia w meczu 32. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Górnik Łęczna remisuje 1-1 z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza.
– Każdy wiedział w jakiej sytuacji przystępujemy do spotkania, nie mieliśmy już granicy błędu, liczyły się dla nas już tylko trzy zwycięstwa. Mieliśmy na to swój plan, niestety już w pierwszym meczu nie daliśmy rady go zrealizować. Co do samego meczu, to myślę, pierwsza połowa dobra w naszym wykonaniu, prowadziliśmy 1-0. Niestety w drugiej połowie, po zmianach, Termalica przejęła kontrole, zwłaszcza jeżeli chodzi o operowanie piłką. Mieliśmy swoje sytuacje po kontratakach i chcąc o czymś marzyć musieliśmy to strzelić. Końcówka była chaotyczna, gdzie wynik mógł się w dwie strony ukształtować, ostatecznie bramka nie padła i zakończyło się to remisem 1-1.