4 grudnia w święto Barbórki Górnicy pod wodzą trenera Kamila Kieresia mierzyli się w wyjazdowym spotkaniu z Jagiellonią Białystok. Mecz zakończył się wygraną Górników 2:1, a obie bramki dla Zielono-czarnych zdobył Damian Gąska.
Co za początek! Już w pierwszej minucie Damian Gąska znalazł się idealnie w polu karnym rywali i wpakował piłkę do siatki przy biernej postawie obrońców Jagi. 1:0 dla Górników i chyba najszybciej strzelony gol Zielono-czarnych w historii gry w Ekstraklasie!
Chwilę później sędzia jeszcze upewniał się przy pomocy VAR-u, czy bramka padła prawidłowo. Trwało to bardzo długie 2 minuty, które wydawały się wiecznością, ale ostatecznie sędzia Jakubik wskazał na środek boiska. Górnicy na prowadzeniu!
W 7 minucie sygnał do kolejnego ataku dał Gostomski daleko wyrzucając futbolówkę, zaraz po tym, jak chwycił ją po dośrodkowaniu w zawodników w żółto-czerwonych strojach. Akcja zatrzymała się dopiero w szesnastce rywali, którzy dobrze antycypowali nasze zamiary.
4 minuty później doskonałą techniką popisał się Serrano, który jednym „kółeczkiem” oszukał trzech rywali chcących założyć na nim pressing. Zasłużone brawa z trybun od wychowanków naszej Akademii, którzy dziś rozgrywali sparing z rówieśnikami z Białegostoku.
W pierwszym kwadransie sporo drobnych przewinień i gry faul w środku pola po naszej stronie, ale siedzieliśmy na rywalach nieustępliwie i czuli to przy każdym zagraniu, zniechęcani odważnymi i pewnymi interwencjami Zielono-czarnych.
Śpiączka w 25 minucie zgrał do Gąski piłkę na 18 metrze, a ten zdecydował się na strzał z trudnej pozycji. Niestety nie było to precyzyjne uderzenie Damiana i gospodarze mogli wznowić grę od własnej bramki. Minutę później Jagiellończycy oddali strzał na naszą bramkę, lecz był on niecelny i pod kontrolą Gostomskiego poszybował nad poprzeczką.
W 29 minucie wysoki pressing Śpiączki i Gąski przyniósł efekt. Damian na 25 metrze przejął złe podanie Jagi i pięknym lobem nad Dziekońskim podwyższył nasze prowadzenie! 2:0 dla Górników! 10 minut po tej bramce Lokilo znalazł się tuż przed polem karnym gospodarzy z piłką na swojej lepszej nodze. Uderzył, ale strzał został zablokowany.
Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i do szatni schodziliśmy z zasłużonym dwubramkowym prowadzeniem.
Drugą połowę Jagiellonia rozpoczęła od mocnych ataków na naszą bramkę. W 48 minucie przyniosło to efekt w postaci trafienia głową Cernych. Po weryfikacji VAR sędzia Jakubik uznał, że gol został zdobyty nieprawidłowo.
Przez kolejne 25 minut mieliśmy dużo wyrównanej gry. W międzyczasie na boisku w miejsce strzelca dwóch bramek – Damiana Gąski – pojawił się Kalinkowski, a doskonałymi odbiorami popisywał się Gol, który zagrał po profesorsku.
W 75 minucie na placu gry w miejsce Lokilo pojawił się Drewniak. To była odpowiedź trenera Kieresia na ciągłe ataki Białostoczczan, które realnie zagrażały naszej bramce. Wzmocniliśmy defensywę, ale przez pierwsze minuty Jaga nic sobie z tego nie robiła. Kolejnymi znakomitymi interwencjami raz na linii a za drugim razem na przedpolu popisał się kapitan naszej drużyny Maciej Gostomski.
Na 9 minut przed końcem podstawowego czasu gry Jagiellończycy dali sobie nadzieje. Po dośrodkowaniu, które wykorzystał Puerto gracze w czerwono-żółtych strojach złapali kontakt i uwierzeli na uzyskanie dobrego rezultatu w tym meczu. Było już tylko 2:1.
Chwilę później boisko opuścili Śpiączka, i Goliński, a w ich miejsce na plac gry weszli Banaszak i Krykun. Obaj kilka minut później mieli okazję podwyższyć nasze prowadzenie na 3:1, ale niestety futbolówka nie chciała przekroczyć linii bramkowej Jagiellonii.
Ostatnie minuty spotkania to nerwówka, ale mieliśmy to pod kontrolą i dowieźliśmy zwycięstwo!
Jagiellonia Białystok – Górnik Łęczna 1:2 (0:2)
Bramki: Puerto (81′) – Gąska (01′, 29′)
Jagiellonia Białystok: Dziekoński – Pazdan, Augustyn, Puerto, Nastić (69′ Pospisil), Romańczuk, Nalepa (46′ Żyro), Mystkowski (69′ Bitok), Cernych, Prikryl, Olszewski (61′ Bida)
Rezerwowi: Jasionek, Bida, Bitok Żyro, Tabiś, Tiru, Pospisil, Twarowski, Matysik
Górnik Łęczna: Gostomski – Leandro, Gol, Śpiączka, Rymaniak, Szcześniak, Goliński, Dziwniel, Lokilo (75′ Drewniak), Gąska (62′ Kalinkowski), Serrano
Rezerwowi: Woźniak, Midzierski, Pajnowski, Tymosiak, Drewniak, Król, Banaszak, Krykun, Kalinkowski