W sobotę 10 kwietnia miały miejsce Górnicze Derby. W Jastrzębiu-Zdroju tamtejszy GKS 1962 podejmował Górnika Łęczna. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Bramki zdobyli Daniel Szczepan oraz Bartosz Śpiączka.
Pierwsze dziesięć minut przeważali gospodarze. Oddali dwa celne strzały, ale żaden z nich nie zaskoczył Macieja Gostomskiego. Zielono-Czarni poważnie zagrozili bramce Mariusza Pawełka dopiero chwilę po kwadransie gry. Do rzutu wolnego podszedł Marcin Stromecki. Doświadczony golkiper jastrzębian sparował piłkę na rzut rożny.
W 20. minucie rzut wolny dla GKS-u. Dośrodkowanie w pole karna Górnika, a tam najsprytniejszym zawodnikiem okazał się Daniel Szczepan, który pokonał Macieja Gostomskiego. Po tym trafieniu gospodarze nabrali wiatru w żagle i z rozmachem atakowali bramkę Zielono-Czarnych.
W 33. minucie podopieczni Łukasza Włodarka wyprowadzili składny atak. W polu karnym znalazł się Łukasz Zejdler i oddał mocny strzał, który zatrzymał Maciej Gostomski. Szczególnie groźne były dośrodkowania z głębi pola. To po nich do pozycji strzeleckich dochodzili zawodnicy GKS-u Jastrzębie.
Górnicy nie potrafili wykreować groźnej sytuacji. Za to regularnie oglądali żółte kartoniki. Sędzia Marek Opaliński w krótkim odstępie czasu ukarał Tomasza Midzierskiego, Kamila Pajnowskiego i Leandro. W końcówce pierwszej połowy piłka zatańczyła w polu karnym Pawełka. Michał Goliński przewrotką dograł do Midzierskiego, ale urodzony w Jastrzębiu-Zdroju obrońca został zablokowany. Do przerwy prowadzili gospodarze.
Kamil Kiereś zdecydował się w przerwie na przemodelowanie linii defensywnej. Na boisku pojawili się Baranowski i Matei, a plac opuścili Midzierski i Orłowski. Tercet zmian dopełnił Paweł Wojciechowski, który zastąpił Bartłomieja Kaliknowskiego.
Górnicy od początku drugiej połowy byli dużo bardziej ofensywni. Jednakże godzina gry przyniosła jedynie kilka akcji zakończony strzałem. Chwilę po wznowieniu próbował Śpiączka, a nieco później Paweł Baranowski.
W 72. minucie Bartosz Śpiączka dostał fantastyczne podanie z głębi pola i pokonał Grzegorza Drazika, który zastąpił kontuzjowanego Mariusza Pawełka. Należy docenić kunszt napastnika Górnika Łęczna oraz dynamiczny wyskok. Śpiączka zawisł nad rywalami i uderzył piłkę z nieosiągalnego dla nich pułapu.
W doliczonym czasie gry w sytuacji sam na sam z Grzegorzem Drazikiem znalazł się Przemysław Banaszak, ale napastnik Górnika nie potrafił skierować futbolówki do bramki. Górnicze Derby zakończyły się podziałem punktów.
GKS 1962 Jastrzębie (Jastrzębie Zdrój) 1-1 Górnik Łęczna
Daniel Szczepan 21 – Bartosz Śpiączka 72
GKS 1962: 81. Mariusz Pawełek (69, 1. Grzegorz Drazik) – 16. Dominik Kulawiak, 40. Aleksander Komor, 14. Kryspin Szcześniak, 17. Dawid Witkowski – 10. Farid Ali, 30. Łukasz Zejdler (60, 20. Daniel Feruga), 6. Lukáš Bielák, 21. Marek Mróz, 8. Kamil Jadach (60, 29. Jakub Niewiadomski) – 15. Daniel Szczepan (73, 99. Daniel Rumin).
Górnik: 33. Maciej Gostomski – 4. Maciej Orłowski (46, 14. Gabriel Matei), 2. Tomasz Midzierski (46, 25. Paweł Baranowski), 5. Kamil Pajnowski, 3. Leândro – 24. Michał Goliński (68, 20. Bartłomiej Kukułowicz), 26. Adrian Cierpka, 8. Marcin Stromecki, 23. Bartłomiej Kalinkowski (46, 28. Paweł Wojciechowski), 27. Michał Mak (79, 19. Przemysław Banaszak) – 18. Bartosz Śpiączka.
żółte kartki: Feruga, Bielák – Midzierski, Leândro, Pajnowski.
sędziował: Marek Opaliński (Legnica)