Wywiad z Prezesem Górnika Łęczna Piotrem Sadczukiem (Cz. I – finanse i sprawy organizacyjne)

3 lata temu | 29.10.2021, 19:51
Wywiad z Prezesem Górnika Łęczna Piotrem Sadczukiem (Cz. I – finanse i sprawy organizacyjne)

W czwartek 28 października 2021 r. wieczorem na mediach społecznościowych Górnika Łęczna miał miejsce LIVE z Prezesem Górnika Piotrem Sadczukiem, podczas którego Prezes odpowiedział na liczne pytania kibiców naszego Klubu.

Czy w Pana ocenie Górnik był gotowy na awans do PKO BP Ekstraklasy, czy znalazł się w niej nieco przypadkiem sensacyjnie wygrywając baraże?

Piotr Sadczuk, Prezes Zarządu Górnika Łęczna: – Naszym celem w Fortuna I lidze była walka o baraże i spróbowanie zmierzenia się z celem, jaki sobie postawiliśmy, czyli awansem do PKO BP Ekstraklasy. Ten cel udało nam się zrealizować. Byliśmy na 6. miejscu i do końca o te miejsce walczyliśmy i mam pełne przekonanie, że to nie był senascyjny awans, natomiast na pewno wywalczony w barszo trudnych warunkach, w bardzu trudnym okresie covidowym, spodowowanym różnymi przerwami wywołanymi właśnie pandemią COVID-19, ale mieliśmy dobry zespół i tą taką zespołowością, „team spirit’em” wygraliśmy ten awans. Cele w sporcie zawsze stawia się jak najwyższe, jak największe i nie ma się co przed tym bronić, także bardzo się cieszę, że z takim bardzo pozytywnym skutkiem zakończyliśmy tamten sezon. Czy Górnik Łęczna był gotowy na awans? Myślę, że tak. Ja wiem, że te wyniki dzisiaj są, jakie są i jesteśmy z nich niezadowoleni. Nie ma się co oszukiwać. Natomiast za nami dopiero 1/3 sezonu, zobaczymy co się dalej wydarzy. Ja w ten zespół dalej wierzę. Odpowiadając na pytanie – Górnik Łęczna był gotowy na awans.

Czy klub ma długofalowy plan działania? Czy zostały wyciągnięte wnioski po ostatnim spadku z Ekstraklasy?

– Od kiedy przyszedłem do Górnika Łęczna (to już mija 3 lata) mam strategię działania, która jest oparta na dużym spokoju, na cierpliwości, na planowaniu. Bardzo się cieszę, że ten wynik sportowy przyszedł tak szybko, być może nawet wyprzedził tę moją strategię długofalową, ale na pewno wyciągamy wnioski z tego, co w Górniku było do tej pory i staramy się te wszystkie nasze doświadczenia przekuwać na pozytywny efekt, nie tylko sportowy, ale również organizacyjny, ekonomiczny i pod każdym innym względem próbujemy te wnioski wyciągać. Uczymy się na doświadczeniach również innych. Także ja jestem spokojny o to, że Górnik Łęczna w dniu dzisiejszym jest bardzo dobrze zarządzany. Mam też nadzieję, że za chwilę wrócimy na pozytywną ścieżkę sportową z dobrymi wynikami w meczach PKO BP Ekstraklasy.

Ile środków pozyskano od sponsorów, którzy rozpoczęli współpracę z klubem po awansie do PKO BP Ekstraklasy?

– Trzeba powiedzieć, że nie był to długi okres czasu, który mieliśmy na to, aby prowadzić te rozmowy. Awansowaliśmy po barażach po finale, który był pod koniec czerwca i tego czasu było rzeczywiście niewiele do startu nowego sezonu. Jeżeli chodzi o pozyskanych sponsorów, sprawa wygląda następująco:

W 2020 roku pozyskaliśmy ze środków zewnętrznych tj. poza wsparciem od LW Bogdanka 1.420.000 zł brutto i do tego była również kwota uzyskana w barterze rzędu 110.000 zł.

W 2021 roku po awansie już 1.240.000 zł. Uważam, że to jest duże i pozytywne zaskoczenie, bo za nami dopiero kilka miesięcy, a mam nadzieję, że w zimie również zrealizujemy kilka umów. Z kilkoma firmami również te rozmowy trwają, także mam nadzieję na pozytywny efekt, a już jest to kwota zbliżona do tego, co uzyskaliśmy przez cały poprzedni rok. W barterze dochodzi do tego jeszcze 250.000 zł, gdzie też mam wielką nadzieję i też poparta jest ona rozmowami i zapewnieniami, że również ta kwota się zwiększy.

Mam nadzieję, że to oddaje obraz skali, jakie to są kwoty pozyskiwane przez nasz klub środków finansowych z zewnątrz. Oczywiście naszym sponsorem strategicznym jest Lubelski Węgiel Bogdanka, środki pozyskujemy także z Ekstraklasy z praw medialnych, z różnego sponsoringu, także to są dodatkowe przychody, które niezmiernie nam pomagają w Ekstraklasie funkcjonować.

Jak obecnie wygląda sytuacja finansowa klubu?

Sytuacja finansowa wygląda dobrze. Muszę przyznać, że, awans do PKO BP Ekstraklasy bardzo nam w tym pomógł, bo są to dodatkowe środki, których zespoły występujące w Fortuna I lidze nie zarabiają. Natomiast w klubie wspólnie z Zarządem z Sebastianem Buczakiem przyjęliśmy długofalową strategię odnośnie finansów i krok po kroku ta sytuacja finansowa klubu się polepsza. Jeszcze 3-4 lata temu po spadku klubu do II ligi była ona bardzo zła, wręcz kryzysowa, a teraz z tego sukcesywnie wychodzimy. Przy dobrym zarządzaniu, mam nadzieję, że kolejny rok również okaże się sukcesem. Oczywiście utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie bardzo by nam w tym pomogło. Spokojnie mogę kibiców zapewnić, że kolejny już trzeci rok, kiedy jestem prezesem, zysk, czyli ten wynik finansowy będzie dodatni i na pewno nie zadłużamy klubu, tylko wychodzimy z tej zapaści, która jeszcze miała miejsce po spadku z Ekstraklasy do I, a potem do II ligi. Także o finanse proszę, by kibice się nie martwili. Staramy się na bieżąco rozmawiać o tym, planować i myślę, że to idzie w dobrym kierunku.

Czy Górnik korzysta z faktoringu należności z tytułu praw telewizyjnych?

– Myśleliśmy o tym. W poprzednich firmach pracowałem właśnie m.in. przy faktoringu i wiem z czym to się je, natomiast na ten moment nie ma takiej potrzeby, mamy płynność finansową, a faktoring – trzeba zdawać sobie z tego sprawę – też kosztuje i jest to w pewnym sensie kupowanie przyszłości, ale tak jak powiedziałem, na dziś nie ma takiej potrzeby i nie korzystamy z faktoringu i w przyszłości, przynajmniej w najbliższych miesiącach takiej potrzeby nie będzie.

Ekstraklasa do duży przypływ gotówki głównie ze strony scentralizowanych praw marketingowych, czy telewizyjnych. Na co zostaną przeznaczone te środki, któe klub otrzyma z tytułu gry wśród najlepszych zespołów?

– To jest przede wszystkim bieżąca działalność, czyli kontrakty zawodników, czyli wynagrodzenia pracowników, mnóstwo rzeczy organizacyjnych, na które teraz mogliśmy sobie pozwolić. To również poprawienie infrastruktury, do czego zmuszała nas konieczność uzyskania licencji na grę w PKO BP Ekstraklasie – zakupiliśmy kołowrotki, czekamy na skanery (czytniki), które mam nadzieję, że tez już niebawem w zimie będą zainstalowane. Zrobiliśmy szereg prac na stadionie, które może mniej lub bardziej widać, ale ponieśliśmy naprawdę duże wydatki z tym związane i których pewnie byśmy nie ponieśli, bo by nie było nas stać zostając w Fortuna I lidze, także jestem przekonany, że te środki pozwolą na to, by Górnik Łęczna bez problemów uzyskał licencję na grę, czy to w I lidze, czy Ekstraklasie na kolejne lata. Na pewno te środki chcemy wykorzystać na infrastrukturę.

Czy istnieją plany rozbudowy klubowej infrasrukty, jeżeli tak to jakie?

– Już poprzednio mówiłem, że moim oczkiem w głowie jest Akademia i infrastruktura z tym związana. Bardzo bym chciał, żeby nasza młodzież z Łęcznej i okolic grała na jak najlepszych boiskach. Teraz ta szansa się pojawia, bo mamy trochę więcej środków, jesteśmy na etapie przygotowywania kosztorysów i projektów. Chcielibyśmy również wymienić sztuczną nawierzchnię, która zdaje się powstała, jako pierwsza w Łęcznej. Już jest „pełnoletnia”, ponieważ powstała już ponad 18 lat temu i chcielibyśmy również na ulicy Przemysłowej, gdzie jest jedno nasze boisko treningowe, zbuduować kolejne boisko na dobrym poziomie, tak, aby mogła z niego korzystać pierwsza drużyna i drużyna kobiet, które grają w Ekstralidze i również nasza młodzież. To jest nasz cel, to jest nasz plan. Mam nadzieję, że uda nam się wszystkie dokumenty przygotować zimą i na początku przyszłego roku wystartujemy we wszelkich konkursach dających możliwości pozyskania środków np. z Unii Europejskiej, czy z Ministerstwa Sportu, czy w jakikolwiek inny sposób, po to, żeby tę budowę rozpocząć i zapewnić naszym drużynom, jak najlepsze warunki do treningu.

Czy uważa Pan, że główny sponsor klubu, jakim jest LW Bogdanka powinien jeszcze bardziej inwestować w klub, a może lepiej byłoby, aby obecny właścicel, czyli stowarzyszenie GKS Górnik Łęczna sprzedało klub możliwie bogatszemu inwestorowi, który pozwoliłby na dalszy rozwój?

– Przez te 3 lata od kiedy jestem w Górniku Łęczna, nie ma tematu sprzedania klubu komukolwiek, bo takie oferty się nie pojawiają, takie rozmowy się nie toczą. Naszym sponsorem strategicznym jest LW Bogdanka i ja bym chciał, aby jak najdłużej to trwało, bo ta współpraca zarówno z prezesem zarządu, jak i całym zarządem jest naprawdę wzorowa. Jeżeli chodzi o pytanie, czy chciałbym, aby było więcej środków – oczywiście, im więcej środków, tym większe możliwości. Natomiast patrząc na to, co do tej pory się dzieje i jak sytuacja wygląda, to tak jak mówiłem, chciałbym, by to trwało jak najdłużej. Oczywiście toczą się już rozmowy o tym, co dalej, bo na koniec tego roku kończy się 3-letnia umowa sponsoringowa. Rozmowy, na tę chwilę, bardzo pozytywnie się dla nas toczą. Wszystko zmierza w dobrym kierunku i też mam nadzieję, że na początku przyszłego roku będziemy mieli bardzo dobre informacje do przekazania kibicom w tym zakresie. Muszę też powiedzieć, że bardzo ciężko na to pracowaliśmy, by nasz sponsor był zadowolony. Pokolei w dwa lata dwa awanse z II do I ligi oraz z I ligi do Ekstraklasy, wielki sukces, na pewno niespodziewany dla wielu nawet najbardziej zagorzałych naszych kibiców. Ja przychodząc tutaj te trzy lata temu, jakby ktoś mi powiedział, że za dwa lata będę prezesem klubu z Ekstraklasy, to byłaby to raczej sfera marzeń i czegoś, co sobie nawet nie wyobrażałem, a teraz jest to dobry moment, żeby tę markę Górnika Łęczna w sposób pozytywny zbudować i budowac ją dalej na wysokim poziomie.

W rozmowie z portalem PiłkarskiBiznes z grudnia poprzedniego roku mówił Pan o potrzebie uruchomienia sklepu z gadżetami. Na jakim etapie są prace z tym związane?

Rzeczywiście ta kwestia jest jeszcze naszą słabą stroną, musze to przyznać, z różnych przyczyn tak się dzieje. Natomiast cały czas funkcjonuje sklepik w GKS Górnik Łęczna, jest to sklepik stacjonarny, gdzie można wszelkie gadżety zakupić, ale muszę powiedzieć, że jako klub z Ekstraklasy chcielibyśmy taki sklepik posiadać. Szukamy cały czas osoby, która się tym zajmie, szukamy zmian w stronie internetowej i dodania tam sklepiku online. Jesteśmy w trakcie zamawiania tych gadżetów i mam nadzieję, że niebawem taki sklepik – może na przełomie roku – się pojawi. Jest to jedna z rzeczy, o których mówiłem, ale jeszcze nie została zrealizowane, ale nie jest też w życiu tak, że jak się coś powie, czy zaplanuje, to w 100% jest zrealizowane. Mam nadzieję, że to niebawem się jednak stanie i że kibice będą z tego zadowoleni.

Z czego wynikało znaczne opóźnienie pomiędzy startem sezonu, a sprzedażą koszulek meczowych?

– Późno podpisaliśmy aneks do umowy z JAKO, bo nie wiedzieliśmy, w której lidze będziemy grali, a od tego również były uzależnione rozmowy i kwestie barteru, czyli kwoty na jakie dostaniemy sprzęt. Doszła sytuacja covidowa, problemy z dostawami koszulek, z różnych przyczyn to się działo, wreszcie trzeba też powiedzieć, że wszyscy nasi pracownicy byli zaangażowani w bardziej priorytetowe rzeczy i tutaj niestety ten poślizg czasowy był. Wiem, że już teraz te zamówienia są realizowane, wiem, że już ten sprzęt jest wysyłany. Mam również nadzieję, że ten asortyment sklepikowy będzie większy, tak żeby to były nie tylko koszulki, ale i inne rzeczy z naszym herbem, z naszą nazwą. Bardzo przepraszam za to opóźnienie, ale zdajemy sobie sprawę, że ta sprzedaż gadżetów właśnie, to jest jeszcze nasza pięta achillesowa, ale jakbyśmy mieli trochę więcej spokoju w tej przerwie pomiędzy sezonami, to pewnie bym nam się już to udało zrobić, a niestety mnóstwo wyzwań, które nas czekały zaraz po awansie, na realizacje tego wszystkiego w tak krótkim czasie nie pozwoliły. Wszystko jednak, tak jak wspomniałem jest już w realizacji, także już niedługo, już niebawem, a u niektórych kibiców pewnie już teraz już te koszulki są.

Udostępnij
 
5738848