Z Rzeszowa wracamy na tarczy

3 lata temu | 31.07.2022, 17:18
Z Rzeszowa wracamy na tarczy

Górnik Łęczna przegrał 0-1 w wyjazdowym meczu 3. Kolejki Fortuna I Ligi w Rzeszowie z miejscową Stalą. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył już w ósmej minucie Dominik Marczuk.

Wyjazd do Rzeszowa był okazją, by odwiedzić starych dobrych znajomych. Trenerem Stali Rzeszów jest bowiem Daniel Myśliwiec, a jego asystentem żywa legenda Górnika – Sławomir Nazaruk. W spotkaniu ze Stalą w kadrze meczowej zabrakło Damiana Gąski, który borykał się z powikłaniami po zabiegu stomatologicznym oraz Rubena Lobato wykluczonego przez krótkotrwały uraz mięśnia dwugłowego. Pierwszy celny strzał w meczu oddał już w 4. minucie Karol Podliński, jednak jego uderzenie obronił bramkarz gospodarzy. Kilka minut później celnie uderzał zawodnik Stali praktycznie nie dając Maciejowi Gostomskiego szans na skuteczną interwencję – od 8. minuty podopieczni Daniela Myśliwca prowadzili 1-0, a wynik spotkania otworzył Dominik Marczuk. Po tej bramce Górnicy próbowali wyrównać, głównie za sprawą strzałów Karola Podlińskiego. Zawodnicy Stali po zdobytym golu nie cofnęli się i kilkukrotnie zagrozili bramce Macieja Gostomskiego. Najbliższy zdobycia drugiego gola dla miejscowych był serbski napastnik Andreja Prokić – po kombinacyjnej akcji z Patrykiem Małeckim oddał groźny strzał, po którym gospodarze otrzymali jedynie rzut rożny. Do przerwy o jedną bramkę lepsi byli rzeszowianie.
 
Trener Marcin Prasoł w przerwie przeprowadził podwójną zmianę. W środku pola Łukasza Szramowskiego zastąpił Patryk Pierzak, a na lewej stronie na placu gry zameldował się Daniel Dziwniel. Chwilę po wznowieniu gry Łukasz Grzeszczyk zagrał prostopadłą piłkę w kierunku Karola Podlińskiego, ale podanie w ostatniej chwili przecięli obrońcy Stali. Do 65. minuty na boisku nie działo się nic ciekawego, obie drużyny nie stworzyły w tym czasie klarownej sytuacji do zdobycia bramki. Marazm w grze obu drużyn chciał przerwać Patryk Małecki, jednak w sytuacji sam na sam z Maciejem Gostomskim górą okazał się kapitan Zielono-Czarnych. Na 20. minut przed końcem gry na boisku pojawił się wychowanek Akademii Górnika Łęczna – Dawid Tkacz. Wciąż jednak bliżej kolejnego w tym spotkaniu byli rzeszowianie. Na kilka minut przed końcem spotkania drugą żółta kartkę otyrzymał Egzon Kryeziu i Górnicy musieli kończyć ten mecz w dziesiątkę. W doliczonym czasie gry gospodarze zmarnowali dogodną sytuację na podwyższenie wyniku, który już do końca meczu nie uległ zmianie.

Stal Rzeszów – Górnik Łęczna 1-0 (1-0)
Bramka: Dominik Marczuk 8
 
Stal Rzeszów: Przemysław Pęksa – Dominik Marczuk, Łukasz Góra, Paweł Oleksy, Piotr Głowacki, Bartłomiej Poczobut, Bartosz Wolski, Wiktor Kłos (88 Kacper Piątek), Dawid Olejarka, Patryk Małecki (70 Kacper Sadłocha), Andreja Prokić
 
Górnik Łęczna: Maciej Gostomski – Viktor Lykhovydko (81 Jakub Kwiatkowski), Marcin Biernat, Jonathan De Amo Perez, Karol Turek (46 Daniel Dziwniel), Łukasz Grzeszczyk (69 Dawid Tkacz), Alex Serrano, Egzon Kryeziu, Łukasz Szramowski (46 Patryk Pierzak), Sergiej Krykun, Karol Podliński.
 
Żółte kartki: Kryeziu (dwie)
 
Czerwona kartka: Kryeziu
 
Sędziował Sebastian Krasny (Kraków)
 
Widzów: 2533

Udostępnij
 
7351128