Podopieczni Ireneusza Mamrota przystępowali do meczu w Pruszkowie po trzech ligowych wygranych z rzędu i w starciu ze Zniczem chcieli przedłużyć tę dobrą passę. W początkowej fazie tego pojedynku to pruszkowianie dłużej utrzymywali się przy piłce, jednak “Górnicy konsekwentnie utrudniali rywalom kreowanie składnych akcji. W 17. minucie groźne uderzenie z dystansu oddał Mateusz Grudziński, lecz Maciej Gostomski zachował czujność i odbił piłkę w tej sytuacji. Swoją szansę na otworzenie wyniku miał także Shuma Nagamatsu. Japończyk wbiegł w pole karne zielono-czarnych i chciał pokonać naszego golkipera strzałem w kierunku dalszego słupka, ale Maciej Gostomski po raz kolejny popisał się świetną paradą.
Kluczowa dla losów całego spotkania była sytuacja z 43. minuty. Adam Deja dośrodkował z rzutu rożnego przed pole karne, a Egzon Kryeziu efektownie uderzył z powietrza, pokonując Miłosza Mleczko. Jeszcze przed przerwą Adam Deja do asysty mógł dołożyć gola. Nasz pomocnik oddał mocny strzał z rzutu wolnego, jednak futbolówka minimalnie minęła bramkę gospodarzy. Na półmetku rywalizacji łęcznianie prowadzili 1:0.
W pierwszej akcji drugiej odsłony zielono-czarni wykreowali okazję do zdobycia kolejnego gola. Paweł Żyra oddał płaski strzał, jednak golkiper Znicza wyłapał piłkę w tej sytuacji. Później gospodarze mocno napierali, dążąc do wyrównania stanu rywalizacji. W 57. minucie po sporym zamieszaniu w szesnastce Górnika futbolówka spadła pod nogi Pawła Moskwika, lecz ten zwieńczył akcję nieudanym uderzeniem. Ten sam zawodnik próbował zaskoczyć Macieja Gostomskiego z rzutu wolnego, ale nasz kapitan zanotował pewną interwencję. W kolejnym fragmencie miejscowi atakowali bocznymi sektorami boiska. Po dośrodkowaniu Marcela Krajewskiego z prawego skrzydła napastnik Znicza oddał groźny strzał głową, lecz ta próba była niecelna.
W ostatnim kwadransie spotkania inicjatywa znajdowała się po stronie gospodarzy, którym jednak brakowało konkretów w ofensywie. Podopieczni Mariusza Misiury mogli odwrócić losy rywalizacji w doliczonym czasie gry. Jakub Wójcicki oddał strzał przewrotką z kilku metrów, a Damian Zbozień zanotował kluczową interwencję w tej sytuacji, wybijając piłkę zmierzającą do bramki zielono-czarnych. Nasza drużyna zachowała koncentrację do samego końca i triumfowała 1:0. “Górnicy” odnieśli czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu i obok Miedzi Legnica są zespołem, który w pierwszych siedmiu seriach gier nie zaznał smaku porażki.
W następnej kolejce Fortuna 1. Ligi zielono-czarni zagrają u siebie z Resovią (18 września, 18:00).
Znicz Pruszków – Górnik Łęczna 0-1 (0-1)
Bramka: Egzon Kryeziu 43
Znicz: Miłosz Mleczko – Marcel Krajewski (67 Tymon Proczek), Filip Kendzia (82 Krystian Tabara), Dmytro Juchymowycz, Mateusz Grudzień, Jakub Wawszczyk (67 Szymon Krocz), Krystian Pomorski, Jurij Tkaczuk, Shuma Nagamatsu (68 Wiktor Nowak), Paweł Moskwik, Patryk Czarnowski (67 Jakub Wójcicki).
Górnik: Maciej Gostomski – Damian Zbozień, Lukas Klemenz, Souleymane Cissé, Marcin Grabowski, Damian Gąska (79 Daniel Dziwniel), Egzon Kryeziu, Adam Deja (79 Michał Pawlik), Paweł Żyra (90 Kacper Łukasiak), Piotr Starzyński (90 Jakub Kwiatkowski), Marko Roginić (70 Karol Podliński)
Żółte kartki: Kendzia, Grudziński, Tkaczuk – Cissé, Gostomski
Sędziował Dominik Sulikowski
Przemysław Flis